Założenia budżetu '13 nierealne, ale ich zmiana niekorzystna dla długu - Starczewska-Krzysztoszek

01.08. Warszawa (PAP) - Założenia do budżetu na 2013 rok są nierealne do osiągnięcia, jednak ich zmiana mogłaby zostać odebrana przez rynki finansowe jako sygnał załamania w...

01.08.2012 | aktual.: 01.08.2012 14:23

01.08. Warszawa (PAP) - Założenia do budżetu na 2013 rok są nierealne do osiągnięcia, jednak ich zmiana mogłaby zostać odebrana przez rynki finansowe jako sygnał załamania w polskiej gospodarce i spowodować wzrost rentowności polskich obligacji - oceniła w rozmowie z PAP Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, członkini Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów.

"Wszystko wskazuje na to, że założony w projekcie budżetu na 2013 rok wzrost PKB w wysokości 2,9 proc. jest nierealny do osiągnięcia. Rząd jest obecnie coraz bliższy temu, żeby też tak uważać. Ciężko jednak stwierdzić, czy jest to wystarczająca przesłanka do weryfikacji założeń do budżetu, zwłaszcza wziąwszy pod uwagę, że już niedługo projekt ustawy budżetowej powinien zostać złożony. To jest bardzo trudna decyzja" - powiedziała PAP Starczewska-Krzysztoszek.

"Wartością jest to, że rząd robi scenariusze na wypadek odmiennych wyników gospodarki, które pokazują, że będzie wiedział co robić, jeśli się okaże, że wzrost PKB 2,9 proc. jest nie do osiągnięcia w przyszłym roku" - dodała.

W czwartek, 26 lipca Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej poinformował, że premier zlecił ministrowi finansów przygotowanie wariantów postępowania w przypadku różnego rozwoju sytuacji w gospodarce globalnej.

"Prognozę wzrostu PKB trzeba byłoby zweryfikować do poziomu tak niskiego, żeby nie było wątpliwości, że nasza gospodarka bardziej nie zwolni, albo założyć, że będziemy robić taką weryfikację za każdym razem, kiedy pojawią się przesłanki do jej zmiany. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że zmiana założeń wzrostu PKB do np. 1,8 proc. może zostać odebrana przez rynki finansowe jako sygnał, że w polskiej gospodarce nastąpiło załamanie, co mogłoby się bardzo negatywnie odbić na rentowności polskich obligacji" - powiedziała Starczewska-Krzysztoszek.

"Jedno się nie zmieni - nasze zobowiązania dotyczące zmniejszenia deficytu poniżej 3 proc. i zejścia z długiem wyraźnie poniżej 50 proc. PKB docelowo w perspektywie kilku lat" - dodała.

W założeniach do budżetu na 2013 rok rząd przewiduje, że wzrost gospodarczy wyniesie 2,9 proc., a inflacja 2,7 proc.

Maciej Jaszczuk (PAP)

mj/ asa/

Źródło artykułu:PAP
inflacjafinansepkb
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)