Zamykają sklepy we wszystkie niedziele. Wyprzedzili rządowy zakaz handlu

Zakaz handlu w niedzielę od morza do Tatr? Tego chciałaby "Solidarność". Jednak projekt wzbudza kontrowersje i wciąż nie wypracowano w tej sprawie kompromisu. Tymczasem właściciele sklepów zarówno nad morzem, jak i w górach zdecydowali się wziąć sprawy we własne ręce.

Przedsiębiorcy biorą sprawy w swoje ręce. U nich zakaz handlu już obowiązuje.
Źródło zdjęć: © Fotolia | Davizro Photography
Przemysław Ciszak

W założeniu zakaz handlu miałby się ograniczyć do dwóch niedziel w miesiącu i zacząć obowiązywać już od stycznia 2018 r. Jednak w związku z brakiem porozumienia i luk w proponowanych przepisach projekt został zdjęty z czwartkowych obrad Sejmu. Również termin wprowadzenia zmian staje pod znakiem zapytania.

Tymczasem w kolejnych miastach Polski handlowcy sami z siebie decydują się zamknąć swoje sklepy we wszystkie niedziele, tym samym wyprzedzając rządową machinę.

Powszechna Spółdzielnia Spożywców Społem w Elblągu ogłosiła, że od niedzieli 5 listopada ich placówki handlowe są zamknięte do odwołania. O zmianach poinformowała zarówno na własnej stronie internetowej, jak również wywieszając kartki na drzwiach sklepów Społem.

Zdjęcie jednego z zamkniętych sklepów spółdzielni, mieszczącego się przy ul. Słonecznej w Elblągu, redakcja WP Finansów dostała od czytelniczki serwisu.

Obraz
© WP.PL | finanse

Mimo wielokrotnych prób kontaktu nie udało nam się porozmawiać z prezesem elbląskiego Społem – Wiesławem Sznazą.

Przykład znad morza nie jest jedynym w kraju. Jak informowaliśmy w WP Finansach, na podobny ruch zdecydowąły się Delikatesy Centrum, franczyzobiorca grupy Eurocash. Zdjęcie ogłoszenia, które pojawiło się na sklepie sieci, poruszyło internautów. Udostępniają je w mediach społecznościowych zarówno właściciele dużych fanpage'y, jak i osoby prywatne.

Szefostwo sklepu przeprasza i informuje, że klienci w niedziele zakupów nie zrobią, bo pracownicy chcą w tym czasie przebywać ze swoimi rodzinami. Pod postami nie brakuje zarówno pozytywnych, jak i negatywnych komentarzy.

Już od października jeden z większych sklepów w zakopiańskiej dzielnicy Olczy nieczynny jest w każdą niedzielę. Współwłaścicielem Podhalańskiej Sieci Handlowej "Brutal" jest prezes Związku Podhalan w Zakopanem Andrzej Skupień.

- Zaobserwowaliśmy, że handel w sklepie odbywał się głównie popołudniami. Gdy turyści schodzili z gór. To była godzina dziennie – wyjaśnił "Gazecie Krakowskiej". - Uznaliśmy więc, że nawet z ekonomicznego powodu nie było sensu otwierać sklepu w niedzielę.

Od wielu lat prowadzona przez górali sieć supermarketów Rajsk również jest nieczynna w niedzielę. Natomiast należąca do zakopiańskiego Społem sieć Gama czynna jest w niedzielę jedynie w sezonie.

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup