Zaniedbywałeś swoje dzieci, nie będą musiały płacić za twój pobyt w domu opieki. Takiej zmiany chce rzecznik praw dziecka
- Za zwolnieniem z opłat może przemawiać to, że rodzic porzucił dziecko, nie interesował się jego losem, stosował przemoc czy nie przyczyniał się do jego utrzymywania i wychowywania - wylicza rzecznik.
Rzecznik praw dziecka Marek Michalak uważa, że jeśli rodzic zaniedbywał dziecko, to ono nie powinno płacić za jego pobyt w domu pomocy społecznej. Apeluje o zmianę przepisów w tej sprawie.
Zdaniem Michalaka, konieczne jest wprowadzenie takiej zmiany w przepisach, która umożliwi zwolnienie członków rodziny pensjonariusza domu pomocy społecznej z opłat za jego pobyt, w przypadku gdy ten zachowywał się sprzecznie z zasadami współżycia społecznego.
- Za zwolnieniem z opłat może przemawiać to, że rodzic porzucił dziecko, nie interesował się jego losem, stosował przemoc czy nie przyczyniał się do jego utrzymywania i wychowywania - wylicza rzecznik. Z prośbą o wprowadzenie takiej zmiany RPD zwrócił się do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej.
Obecnie ustawa o pomocy społecznej stanowi, że w sytuacji, gdy osoba umieszczona w domu pomocy społecznej nie jest w stanie ponosić kosztów pobytu w placówce, obowiązek wnoszenia opłat spoczywa na małżonku, w następnej kolejności na zstępnych (dzieci i wnuki), w dalszej kolejności na wstępnych (rodzice, dziadkowie), a w ostateczności na gminie, z której osoba została skierowana do domu pomocy społecznej.
W wystąpieniu do szefowej MRPiPS Michalak przypomniał, że poparł petycję w tej sprawie, która wpłynęła do Sejmu. Proponowano w niej zmianę ustawy o pomocy społecznej poprzez wprowadzenie obligatoryjnego zwolnienia z ponoszenia opłat za pobyt w domu pomocy społecznej, gdy zostają spełnione przesłanki zawarte w art. 144 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Przepis ten zezwala na skuteczne uchylenie się od obowiązku alimentacyjnego, gdy rodzic zachowywał się niezgodnie z zasadami współżycia społecznego, czyli w sposób niegodny roli rodzica.
Obecnie, jak przypomniał RPD, zwolnione z ponoszenia opłat na dom pomocy społecznej są tylko osoby, których rodzice zostali prawomocnie pozbawieni władzy rodzicielskiej przez sąd. W pozostałych przypadkach określono katalog sytuacji, w których można zwolnić członków rodziny z opłat - główny nacisk położono na sytuację materialną, rodzinną i zdarzenia losowe.
Michalak wskazał, że podczas posiedzenia komisji sejmowej, na którym rozpatrywano omawianą petycję, przedstawiciel MRPiPS tłumaczył, że z osobą, która zgodnie z ustawą jest zobowiązana do ponoszenia odpłatności, zawiera się umowę, w której określana jest kwota, na jaką się zgadza. Nikt jednak nie jest w stanie zmusić takiej osoby do podpisania umowy, może ona odmówić partycypowania w kosztach. Jeżeli kierownik ośrodka pomocy społecznej ma informacje, że rodzina jest dobrze sytuowana, a tylko unika odpłatności, może wystąpić do sądu o ustalenie alimentów. Jeżeli zostaną ustalone, wtedy odpłatność jest ponoszona z alimentów.
Między innymi z tych powodów petycja nie została uwzględniona. Rzecznik zwrócił jednak uwagę, że w orzecznictwie sądowo-administracyjnym przeważa pogląd, według którego zawarcie umowy nie jest konieczne do wydania decyzji ustalającej odpłatność za pobyt w domu pomocy społecznej. To nie umowa, lecz decyzja administracyjna o ustaleniu opłaty za pobyt w domu pomocy społecznej tworzy obowiązek wnoszenia opłaty.
Zatem, według RPD, nie można się zgodzić z poglądem, że niepodpisanie umowy uchroni osobę zobowiązaną do poniesienia kosztów za pobyt krewnego w DPS przed egzekucją należności.
Michalak podkreślił również, że nawet jeśli sąd ustali obowiązek alimentacyjny, alimenty staną się dochodem osoby skierowanej do DPS, z których może być potrącana opłata za pobyt, jednak w dalszym ciągu organ administracji będzie miał prawo domagania się od krewnych pozostałej części opłaty.
W opinii Michalaka tę kwestię należy uregulować w przepisach, które zagwarantują zwolnienie zobowiązanego od wnoszenia opłat za pobyt w domu pomocy społecznej, "gdy stoi to w sprzeczności z klauzulą zasad współżycia społecznego".
Resort ma 30 dni, by odpowiedzieć na pismo RPD.