Zaostrzona kwarantanna. Czy można wyjść na spacer albo na rower?

Problemy z interpretacją wtorkowego rozporządzenia ministra zdrowia rozgrzewały media społecznościowe na dobrą sprawę jeszcze zanim dokument został opublikowany. A gdy rozporządzenie się pojawiło, to wątpliwości nie zniknęły.

Internauci zastanawiają się, jak interpretować "niezbędne potrzeby związane ze sprawami życia codziennego".

Nawet rządowe strony nie są pewne odpowiedzi na niektóre pytania. Najwięcej wątpliwości budzi spacer. Wiadomo, że z wyjście z psem to obowiązek. Ale jak ktoś zwierzaka nie ma, ale ma małe dziecko? Można wyjść, czy trzeba się będzie się liczyć z mandatem?

Na stronach administracji rządowej odpowiedź na takie pytanie zmieniała się kilkukrotnie. Najpierw była informacja, że jest to zabronione. Później, że dozwolone, bo zakaz dotyczy tylko wyjść np. na plac zabaw. Później z kolei odpowiedź brzmiała, że władza nie zaleca takich spacerów w grupach powyżej dwóch osób.

Nic dziwnego, że Polacy nie do końca wiedzą, jak sobie z tymi obostrzeniami radzić. Czy można wyjść do notariusza? Albo czy wyjście po szampon do włosów to już złamanie zaleceń? Co z wyjściem na działkę i spędzaniem tam wolnego czasu? Albo czy wyjazd do teściów to już wizyta u rodziny, czy jednak nie?

Jeśli macie wątpliwości z interpretacją tych przepisów, wyślijcie je do nas na adres dziejesie.wp.pl

My najciekawsze i najbardziej palące kwestie zbierzemy i zadamy je ekspertom. Oni zinterpretują dla was rozporządzenie ministra zdrowia i odpowiedzą na pytania.

Odpowiedzi podamy w osobnym tekście. Gdy zostanie już opublikowany, link wkleimy również tutaj.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl