Zapracowani nastoletni

Według danych GUS, osób w wieku 15-18 lat, które właśnie ruszyły na poszukiwanie pracy, jest w naszym kraju ponad 2,2 mln. Większość z nich pierwsze zajęcie znajduje w Ochotniczych Hufcach Pracy.

Zapracowani nastoletni

28.06.2007 | aktual.: 28.06.2007 10:40

Właściciele lokali gastronomicznych i sklepów twierdzą, że w tym roku do pracy sezonowej zgłosiło się rekordowo dużo osób. Potwierdzają to również pośrednicy pracy.

Chętnych wśród nastolatków jest co niemiara, bo zarobki rzędu 500 - 700 zł na stoiskach handlowych, czy w restaturacjach, nie są atrakcyjne dla starszych kandydatów. Dla licealistów takie płace są jednak wyjątkowo korzystne. "Metro" podaje przykład dwóch szesnastolatek, które kilka dni temu ze świadectwami w ręku weszły do jednego ze stołecznych butików. Od razu dostały pracę przy układaniu odzieży.
- Chcemy same zarobić na ubrania i książki - mówi "Metru" Olga. - Niewielkie kieszonkowe od rodziców na niewiele wystarczy, dlatego pracujemy tutaj - dodaje Marta.

Jak młodzież znajduje pracę? Najczęściej chodzą od firmy do firmy, oferując za jak najniższą stawkę na rynku swoje usługi, inni wysyłają do każdej znalezionej w internecie firmy CV. Najczęściej wybierają sklepy i małe firmy.
- Najchętniej roznosiłybyśmy ulotki - przyznaje Joanna Gutowska z Ząbek, która wraz koleżanką Pauliną kończy w wakacje 16 lat. Dziewczyny otrzymują od rodziców 50 zł kieszonkowego miesięcznie. Przyznają, że to za mało. - To wystarczy na tydzień. A ja chciałabym kupić sobie trochę ciuchów, kosmetyków i pójść ze znajomymi do kina czy pizzerii. Niestety, na to trzeba ciężko zapracować - dodaje Gutowska.

Dorota Śledź, mama 16-letniej Darii z podwarszawskiego Halinowa, popiera pomysł wakacyjnej pracy. - To będzie pierwsza praca dla naszego dziecka. Chciałabym, żeby Dorota zobaczyła, jak się wydaje pieniądze ciężko zarobione samemu - mówi.
Według danych GUS, osób w wieku 15-18 lat, które właśnie ruszyły na poszukiwanie pracy, jest w naszym kraju ponad 2,2 mln. Większość z nich pierwsze zajęcie znajduje w Ochotniczych Hufcach Pracy. W poszukiwaniu pracy zgłosiło się do Hufca już ponad 100 tys. nastolatków, choć największy napływ młodych ludzi dopiero w lipcu.
- Takiego zainteresowania pracą wśród młodzieży nie było od dobrych kilkunastu lat - tłumaczy "Metru" Anna Szymańska, rzecznik prasowy Komendanta Głównego OHP. - W tej chwili mamy w bazie 32 tys. ofert pracy. Każda jest niemal rozchwytywana na pniu - dodaje.

Najszybciej na pracę mogą liczyć 17- i 18-letni uczniowie, ale i młodsi na brak zajęcia nie mogą narzekać. Najczęściej pracodawcy zatrudniają ich do ogródków kawiarnianych, do pracy w sklepach, do roznoszenia ulotek, pomocy przy organizacji imprez kulturalnych i sportowych. Młodociany pracownik nie może pracować dłużej jak 6 godzin, nie może brać nadgodzin ani pracować w nocy. Warunkiem koniecznym do jego zatrudnienia jest także podpisanie z nim umowy o pracę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)