Zarząd Gryfii: wydzielenie części zakładu uchroni przed zwolnieniami
Tylko wydzielanie części Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia i przekazywanie w zarząd firmom zewnętrznym zabezpieczy przed zwolnieniami grupowymi - uważa szef Gryfii Lesław Hnat. Związkowcy nie zgadzają się z dalszymi planami restrukturyzacji zakładu.
02.06.2014 18:10
W Gryfii trwa restrukturyzacja, której częścią jest tzw. outsourcing, czyli przekazywanie części spółki w zarząd firm zewnętrznych. Chodzi m.in. o wydział obróbki skrawaniem i usługi księgowe. Jak informuje spółka, pozostaną w niej kluczowi dla działalności stoczniowej spawacze, monterzy i rurarze.
"Uważam, że outsourcing jest lepszym rozwiązaniem, niż zwolnienia grupowe i wydaje mi się, że jeżeli nie uda nam się zrealizować outsourcingu, to będziemy musieli skorzystać ze zwolnień grupowych" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom Hnat. Zaznaczył jednak, że zakład nie planuje zwolnień grupowych i chce się "dogadać" ze związkowcami w ramach outsourcingu.
"Chcemy zbudować silną i stabilną firmę, która będzie mogła skutecznie konkurować na rynku krajowym i zagranicznym" - kontynuował Hnat. "Musimy zacząć pracować i naprawiać statki tak, jak robią to firmy prywatne i musimy zacząć robić na tym zysk - to jest nasz jedyny cel. A dobra sytuacja finansowa spółki będzie gwarancją zatrudnienia dla naszych pracowników" - dodał.
Jak powiedział, dzięki prowadzonej w zakładzie restrukturyzacji udało się m.in. obniżyć zadłużenie i koszty podatkowe, a także pozyskać nowych klientów.
Gryfia odnotowała w ubiegłym roku ponad jeden milion złotych zysku, ale był to efekt m.in. sprzedaży gruntów do niej należących. Natomiast działalność produkcyjna firmy przynosi straty.
Związki zawodowe Gryfii są od kilku tygodni w sporze zbiorowym z pracodawcą. Związkowcy nie zgadzają się m.in. z planami dalszej restrukturyzacji. Głównym powodem konfliktu między związkowcami a kierownictwem stoczni jest planowany outsourcing wydziału obróbki skrawaniem - zdaniem związkowców - kluczowego dla stoczni zakładu.
Hnat powiedział, że rada nadzorcza w ubiegłym tygodniu wyraziła zgodę na outsourcing wydziału obróbki skrawaniem. To łącznie 30 osób. Liderzy związków zawodowych są gotowi na takie rozwiązanie pod warunkiem, że będą to spółki pracownicze - powiedział. Zakład czeka na przedstawienie odpowiedniej oferty - dodał. Według niego, pracownicy wydziału mogą również przejść do firmy zewnętrznej, która została już wyłoniona w postępowaniu przetargowym. Jeśli nie zgodzą się na przejście do niej, kodeks pracy przewiduje ich zwolnienie - powiedział.
Poza obrębem Gryfii ma prowadzić działalność także Centrum Usług Wspólnych w Świnoujściu, które będzie zajmowało się m.in. księgowością. Przejdzie do niego 32 pracowników zakładu. Centrum będzie obsługiwało wszystkie spółki należące do grupy MARS, który jest największym akcjonariuszem Gryfii.
Centrum Usług Wspólnych i wydział obróbki skrawaniem mają rozpocząć działalność formalnie poza Gryfią od pierwszego lipca br.
W planach jest także wydzielenie z Gryfii tzw. służb utrzymania ruchu. To łącznie 260 pracowników, którzy zajmują się przygotowaniem produkcji; jest to m.in. sekcja elektryczna, energetyczna, transportowa i obsługi statków. W ubiegłym tygodniu zakończono prace przygotowawcze do wydzielenia, które ma nastąpić do 15 września.
Jak powiedział Hnat, w Gryfii pracuje ponad 800 osób, po wydzieleniu części spółki stocznia ma zatrudniać 515 osób. Pozostali pracownicy będą pracowali w spółkach, które obejmie outsourcing.
Hnat poinformował także, że Gryfia wchodzi do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Warunkiem pełnoprawnego uczestnictwa w Grupie będą zyski stoczni i wiarygodność techniczna, czyli m.in. odpowiednie certyfikaty - dodał.
Dwa tygodnie temu szczecińscy radni wyrazili zaniepokojenie sytuacją w Gryfii. W przyjętym na nadzwyczajnej sesji stanowisku napisali, że oczekują na raport o postępach w rozwiązywaniu sporu między pracodawcą a związkami.
"Rada Miasta Szczecin wyraża zaniepokojenie informacjami związków zawodowych dotyczących stoczni. Jako że daje on pracę kilkuset osobom, a kooperujące firmy zatrudniają ok. 2 tys. osób, ważne jest zapewnienie stoczni spokojnego bytu" - napisali m.in. radni w dokumencie, który poparła zdecydowana większość członków rady.
Radni wrazili też nadzieję, że plan restrukturyzacji firmy przy współpracy szefostwa stoczni ze związkami pozwoli uzyskać rentowność na działalności operacyjnej. Radni wnioskują też o przedstawienie przez zarząd Gryfii i stronę związkową raportu o postępach w rozwiązaniu sporu do końca czerwca.
W ub.r. mimo protestów związkowców doszło do połączenia świnoujskiej Morskiej Stoczni Remontowej i szczecińskiej Gryfii. Największym akcjonariuszem spółki jest MARS Fundusz Inwestycyjny Zamknięty (80,29 proc. akcji).