Zatrzymał się wzrost liczby pracujących Ślązaków w wieku 50+
W 2035 r. połowa mieszkańców woj. śląskiego będzie miała 50 lat lub więcej, tymczasem wzrostowy wcześniej trend liczby osób pracujących w tym wieku ustał. Zdaniem specjalistów, drogą do zwiększania zatrudnienia osób w wieku 50+ może być niepełny wymiar pracy.
25.10.2012 15:00
O sytuacji osób powyżej 50. roku życia na śląskim rynku pracy mówił w czwartek w Katowicach wiceszef Obserwatorium Rynku Pracy katowickiego Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach Tadeusz Kiecka-Niechajowicz. Jego wystąpienie było częścią regionalnej konferencji "Wyrównywanie szans na rynku pracy dla osób 50+ - Solidarność Pokoleń".
Według aktualnych danych WUP, w woj. śląskim mieszka ok. 4,6 mln osób. W 2035 r. będzie to ok. 4,1 mln osób - blisko 545 tys. mniej. Jednocześnie znacznie wzrośnie odsetek mieszkańców w wieku powyżej 50 lat - z obecnych 37 proc. do niemal 50 proc. w 2035 r.
Obecnie w woj. śląskim pracuje ok. 1,98 mln osób (wskaźnik bezrobocia na wrzesień to 10,2 proc.). Wśród wszystkich pracujących w regionie 23,4 proc. ma powyżej 50 lat. Jeszcze w 2005 r. wskaźnik ten wynosił 17,5 proc., przez kilka lat odsetek ten stopniowo rósł. W ostatnich kilkunastu miesiącach odnotowano jednak spadek ogólnej liczby pracujących powyżej pięćdziesiątki, np. od czwartego kwartału 2011 do pierwszego kwartału 2012 r. zmalała ona o 12 tys. osób
Ogólnopolski wskaźnik zatrudnienia w przedziale wiekowym 50 lat i więcej jest - w odniesieniu do średniej unijnej - niski. O ile w całej UE wynosi on 57,5 proc., w Polsce to 48,4 proc., (w 2002 r. było to 38,8 proc.). Największą różnicę widać w kategoriach najstarszych zatrudnionych - o ile dla wieku 50-54 dystans między Polską, a średnią unijną to ok. 5 pkt proc., to dla wieku 55-59 - już 12 pkt proc.
"Sugeruje to, że właśnie w tym wieku najbardziej grozi nam dezaktywacja na rynku pracy. W kategoriach osób jeszcze starszych jesteśmy w Polsce już na podobnym poziomie co Unia Europejska" - zaznaczył Kiecka-Niechajowicz. Podkreślił przy tym, że dla woj. śląskiego wskaźniki są gorsze niż ogólnopolska średnia - szczególnie dotyczy to kobiet.
"O ile około 50. roku życia wskaźniki zatrudnienia kobiet i mężczyzn są jeszcze zbliżone, o tyle w kategorii 55-59 lat różnica jest już znaczna. Kobiety w tym wieku zbliżają się do wieku emerytalnego, natomiast ich aktywność zawodowa spada do poziomu 33 proc." - wskazał ekspert. Utrzymująca się ogólna większa liczba bezrobotnych mężczyzn w kategorii 50+ wynika głównie z ich późniejszego przechodzenia na emeryturę.
W 2005 r. wśród zarejestrowanych śląskich bezrobotnych osoby w wieku 50+ stanowiły niecałe 17 proc. W bieżącym roku to już prawie 25 proc. Wraz ze wzrostem wieku osób pozostających bez pracy, coraz bardziej grozi im bezrobocie długotrwałe - o ile w wieku 45-54 lat pracy dłużej niż rok szuka 38,3 proc. bezrobotnych, to po sześćdziesiątce (już tylko mężczyźni) odsetek ten rośnie do 49,8 proc.
Ważnym czynnikiem sprzyjającym zatrudnieniu po 50. roku życia jest wykształcenie. 52 proc. pracujących w tej grupie ma wykształcenie wyższe lub średnie - to odsetek wyższy niż u ogółu ludności w tym wieku.
Bezrobotni w wieku 50+ częściej niż młodsi pobierają zasiłki. Wynika to z faktu, że prawo przewiduje roczny zasiłek dla bezrobotnych powyżej 50 roku życia posiadających, co najmniej 20 letni okres uprawniający do zasiłku. I choć w woj. śląskim uprawnionych do zasiłku jest obecnie 15 proc. wszystkich bezrobotnych, wśród bezrobotnych powyżej 50. roku życia pobiera go 22,5 proc.
Zgodnie z danymi z ostatnich lat osoby starsze rzadko korzystają z form aktywizacji zawodowej, np. wśród osób rozpoczynających staże stanowią tylko 8 proc., wśród zaczynających pracę na stanowiskach refundowanych - 7,5 proc., a wśród podejmujących pracę niesubsydiowaną - 13 proc.
Jak mówił w czwartek Kiecka-Niechajowicz, część problemów osób po 50-tce szukających pracy powinno rozwiązać zachęcanie tak ich, jak i pracodawców do zatrudnienia niepełnowymiarowego. W europejskich krajach z najniższym bezrobociem notuje się bowiem najwyższe odsetki pracujących w niepełnym wymiarze czasu pracy. W Polsce ten odsetek jest sięga 8 proc., podczas gdy np. w Holandii - 49 proc.