Zawartości nie zdobył, ale jajomat uszkodził. Grozi mu duża kara
Do ataku na jajomat mieszczący się w Elblągu doszło w nocy we wtorek. Sprawcą okazał się 34-latek. Jak tłumaczył policjantom, uszkodził urządzenie, bo nie mógł z niego wydostać pieniędzy.
30.05.2019 11:24
- Chciał otworzyć skarbczyk urządzenia, a posiadane kombinerki oraz multitool okazały się niewystarczające. Swoją złość postanowił więc wyładować na urządzeniu. Odgłosy kopania usłyszeli mieszkańcy okolicznych budynków - opisywał policjant w rozmowie z "Dziennikiem Elbląskim", który pisze o całej sprawie.
Zdarzeniem jest bardzo przejęty właściciel jajomatu. Jak mówił dziennikowi, w maszynie było 200 zł, natomiast straty wyrządzone przez napastnika szacuje on na kilka tysięcy złotych. Co więcej, nie wie, kiedy automat zacznie działać na nowo.
Mężczyzna jest dodatkowo zdruzgotany, bo na wystawienie automatu z jajami wpadł po rozmowie ze znajomym z Niemiec, zainwestował pieniądze i planował powrót do kraju. Do próby kradzieży doszło w dniu przeprowadzki.
Sprawcy za usiłowanie włamania może grozić kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności, pisze "Dziennik Elbląski".
Jajomaty, czyli urządzenia, w krórych można kupić świeże jaja o każdej porze dnia i nocy, pojawiają się w różnych miejscach w Polsce. Prawdopodobnie pierwszym był automat, który pojawił się w Jarosławiu, a niedawno pisaliśmy o takim urządzeniu umieszczonym w Wąwolnicy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl