Zażądali wydania pieniędzy na wesele. Odmówił. Wyciągnęli siekierę
Bandyci, których zatrzymali wielkopolscy policjanci, mieli misternie ułożony plan. Podjechali pod dom mieszkańca pow. chodzieskiego, udając, że mają problem z samochodem. Zaatakowali go i zażądali wydania pieniędzy odkładanych na wesele. Gdy odmówił, zaatakowali go sierkierą.
Rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak poinformował w poniedziałek, że zdarzenie miało miejsce w połowie stycznia.
- Pod stojący na uboczu dom pokrzywdzonego podjechał samochód. Kierowca oświadczył, że ma problem z autem i potrzebuje pomocy. Gdy właściciel posesji odwrócił się żeby poszukać narzędzi, z auta wyszło dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy go obezwładnili i skrępowali. Zabrali portfel i zażądali wydania pieniędzy odkładanych przez właściciela posesji na wesele. Mężczyzna odmówił, dlatego jeden z napastników ugodził go siekierą w nogę - podał Borowiak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmierć na planie filmu z Alekiem Baldwinem. Policja publikuje wideo z miejsca tragedii
Sprawcy uciekli. Skrępowany i ranny mężczyzna doczołgał się z garażu do domu. Powiadomiono policję. Sprawą zajęli się policjanci z Chodzieży oraz funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego KWP w Poznaniu.
- Przesłuchany został pokrzywdzony mężczyzna i inne osoby, które mogły pomóc swoimi zeznaniami w identyfikacji napastników. Na miejscu przestępstwa policjanci wykonali szczegółowe oględziny i zabezpieczali ślady - podał Borowiak.
Siekiera, pistolet i kominiarki zabezpieczone przez policję
Trzy pierwsze osoby, dwóch mężczyzn i kobietę ujęto pod koniec stycznia, niespełna miesiąc później kryminalni zatrzymali ostatniego podejrzanego.
W miejscach zamieszkania zatrzymanych policjanci zabezpieczyli miedzy innymi siekierę, kominiarki oraz pistolet na metalowe kulki i telefony komórkowe.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Wągrowcu sąd zastosował wobec całej czwórki 3-miesięczny areszt tymczasowy. Podejrzanym grozi do 12 lat więzienia.