Zboże z Ukrainy znów w rękach polskich służb. Oto co było w środku
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) w Lublinie nie zezwoliła na wjazd do Polski partii prosa o masie przekraczającej 23 tony. To już kolejny raz, kiedy zakaz dotyczy produktów z Ukrainy. Oto co wykryły służby.
"Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności" - czytamy we wpisie, który na oficjalnym profilu na Facebooku opublikował Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sezon w pełni, a ogórki kosztują krocie
Żywe szkodniki w zbożu z Ukrainy
Z komunikatu wynika, że produkty z Ukrainy ponownie wzbudziły wątpliwości polskich służb. Jak czytamy, oddział IJHARS w Lublinie "wydał decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski partii prosa o masie 23 800 kg" (czyli 23,8 ton). Zboże pochodziło od naszych wschodnich sąsiadów.
Służby nie zezwoliły na wjazd "z powodu obecności żywych szkodników".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Ukraina liderem w liczbie zatrzymanych produktów
To już kolejny raz, kiedy kontrolerzy nie dopuszczają produktów z Ukrainy do obrotu na naszym rynku. Z podsumowania pierwszego półrocza 2024 r. wynika, że to właśnie produkty z tego państwa były najczęściej zatrzymywane na granicy.
Dr Tomasz Białas, dyrektor Biura Strategii i Kontroli Wewnętrznej w Głównym Inspektoracie Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, przekazał redakcji WP Finanse, że "od 1 stycznia do 30 czerwca 2024 r. inspekcja wydała 167 decyzji zakazujących wprowadzenia do obrotu". Aż 125 zakazów dotyczyło Ukrainy.
Drugie miejsce w tym niechlubnym rankingu zajęła Wielka Brytania (14), a trzecie Serbia (10).
- Najczęściej stwierdzane przez inspektorów IJHARS nieprawidłowości to niezgodności w zakresie znakowania np. bezprawne użycie deklaracji "bez GMO", całkowity brak oznakowania w języku polskim, błędy w zakresie wartości odżywczej - zwrócił uwagę dr Białas.
Z kolei drugi najczęstszy powodów wydawania zakazów to obecność szkodników - podobnie jak w najnowszym przykładzie. Do niemal identycznej sytuacji doszło w połowie sierpnia 2024 r., kiedy to oddział IJHARS w Rzeszowie nie pozwolił na wjazd partii lnu o masie ponad 22 ton, bo wykryto żywe szkodniki.
WP Finanse na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski