Zdecydowane pogorszenie nastrojów na rynku
Złoty rozpoczął dzisiejszą sesję od lekkiego osłabienia względem euro. Kurs EUR/PLN zwyżkował rano w okolice 3,9450. Silniejszy ruch w górę mogliśmy natomiast obserwować w notowaniach USD/PLN – od wczoraj kurs wzrósł o ponad 4 grosze, dochodząc na początku sesji w okolice 3,0800. Odbicie w górę obserwujemy także w notowaniach euro względem forinta oraz korony czeskiej.
07.09.2010 09:57
Za poranną deprecjacją walut naszego regionu stoją słabsze nastroje inwestycyjne po ostatnich doniesieniach z Eurolandu i związanym z nimi pogorszeniu sentymentu inwestycyjnego.
Dziś na rynek nie napłyną żadne istotne dane z kraju, ani też ze światowych gospodarek, które miałyby szansę wesprzeć nastroje inwestycyjne. W związku z tym można oczekiwać kontynuacji zwyżki w notowaniach EUR/PLN. Za odbiciem w górę przemawia również fakt, iż w ostatnich dniach kurs EUR/PLN doszedł w okolice istotnego wsparcie na poziomie 3,9230, wyznaczonego przez minima z poprzedniego miesiąca. Z góry silnym oporem dla zwyżki wartości euro pozostaje poziom 4,0250 zł, który powstrzymuje wzrosty tej pary walutowej od początku ubiegłego miesiąca.
Wczoraj późnym wieczorem mogliśmy obserwować zdecydowaną zniżkę eurodolara aż do poziomu 1,2800. Powodem tego spadku były obawy o europejski sektor bankowy. Wczoraj niemieckie stowarzyszenie bankowe poinformowało, iż krajowe banki będą potrzebowały 105 mld euro dodatkowego kapitału w związku z koniecznością spełnienia bardziej restrykcyjnych wymogów kapitałowych ustanowionych przez Komitet Bazylejski. Inwestorzy zaczęli zadawać sobie pytanie, ile kapitału będzie konieczne w całym sektorze Eurolandu, co zdecydowanie pogorszyło sentyment względem wspólnej waluty, a także podniosło awersję do ryzyka na szerokim rynku. Silnie na wartości zyskały waluty zazwyczaj uznawane za tzw. bezpieczne aktywa – frank szwajcarski oraz jen. Notowania USD/JPY po raz kolejny zszedł poniżej poziomu 84,00, w okolice swoich 15-letnich minimów. Kurs EUR/CHF z kolei zniżkował dziś rano aż do poziomu 1,2900 – historyczne minimum tej pary walutowej znajduje się w pobliżu 1,2850. Wzrost awersji do ryzyka widoczny jest również na
europejskich parkietach, które rozpoczęły dzień od zniżki głównych indeksów.
W czasie dzisiejszej sesji azjatyckiej na rynek napłynęło sporo informacji z Australii. Tamtejszy bank centralny pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie ze stawka referencyjną 4,5 proc. Po raz ostatni RBA dokonał zmiany kosztu pieniądza w maju (podniesienie o 25 pb). W obecnym momencie na rynku oczekuje się jeszcze jednej podwyżki stóp do końca roku. Prawdopodobnie bank powstrzyma się jednak z bardziej radykalnymi krokami aż do listopada, kiedy to zostanie opublikowany kolejny okresowy raport o inflacji. Ponadto w Australii osiągnięto wstępny konsensus polityczny, w związku z czym zdecydowanie spadło ryzyko impasu politycznego, jakie pojawiło się po ostatnich wyborach parlamentarnych. Dzisiaj ostatni z niezrzeszonych posłów opowiedzieli się za wsparciem dla Partii Pracy, co umożliwi temu stronnictwu sformowanie mniejszościowego rządu.
Joanna Pluta
Departament analiz
DM TMS Brokers S.A.