Zgubienie dowodu osobistego może być początkiem koszmaru. Oto, co trzeba szybko zrobić

Dwa lata temu zgubił dowód osobisty i od dwóch lat nękają go banki, firmy chwilówkowe i windykatorzy. Historia białostockiego rapera Michała Ciruka poruszyła polski internet. Podpowiadamy, co zrobić w razie zgubienia dowodu osobistego.

Zgubienie dowodu osobistego może być początkiem koszmaru. Oto, co trzeba szybko zrobić
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Mateusz Skwarczek
Jacek Bereźnicki

09.05.2018 | aktual.: 09.05.2018 15:25

"Jestem na skraju załamania nerwowego, a ten tekst to rozpaczliwe wołanie o pomoc..." - pisze młody muzyk. Jego koszmar zaczął się dwa lata temu, niedługo po tym, gdy zgubił portfel z dowodem osobistym.

Stało się to w majowy weekend 2016 roku i choć białostoczanin już w poniedziałek rano unieważnił dowód osobisty w urzędzie miasta, nie uchroniło go to przed kłopotami.

Jak pisze, po około miesiącu zaczął dostawać pisma od firm kredytowych, chwilówek i banków. "Wezwania do zapłaty, ponaglenia, maile, telefony, pukanie do drzwi" - wylicza Michał Ciruk.

"Po serii wizyt na komisariacie, po ciągu rozmów telefonicznych z przedstawicielami parabanków, po załatwianiu spraw w prokuraturze, po uporczywym mailowaniu, skanowaniu, wysyłaniu i tłumaczeniu, ktoś w końcu uświadomił mnie, że dowód osobisty należy zablokować też w swoim banku" - pisze muzyk.

Choć tak właśnie postąpił, nic się nie zmieniło. Nękanie trwa do dzisiaj. Do tego dochodzą procesy sądowe, w których pan Michał jest raz oskarżonym, raz świadkiem. Ma także na koncie nakaz zapłaty wydany przez e-Sąd.

Jak podaje Ministerstwo Cyfryzacji, co roku utratę dowodu osobistego zgłasza pół miliona Polaków. Wliczają się w to zarówno przypadki zniszczenia dokumentu, jak i kradzieży.

Utraty dowodu nie możemy bagatelizować. Nie powinniśmy czekać ani chwili z zastrzeżeniem tego dokumentu. Pamiętajmy, że przestępcy tracą czasu i starają się jak najszybciej wziąć pożyczki czy podpisać umowy.

Ze zgłoszeniem utraty dokumentu nie musimy nawet czekać na otwarcie urzędu - dowód osobisty możemy zastrzec przez internet o dowolnej porze. Niestety jest jeden haczyk - aby to zrobić, musimy mieć profil zaufany, dzięki któremu zalogujemy się na stronie obywatel.gov.pl.

Choć w teorii zastrzeżenie dowodu w urzędzie gminy lub przez internet powinno wystarczyć, warto uderzyć także w kilka innych miejsc: do naszego banku, do Biura Informacji Kredytowej, a także na policję jeśli mamy prawo przypuszczać, że nasz dowód mógł wpaść w niepowołane ręce - czyli prawie zawsze.

Możemy też dodać swój dokument do bazy dokumentyzastrzezone.pl prowadzonej przez Związek Banków Polskich. Warto jednak wiedzieć, że wszystkie działające w Polsce banki uczestniczą w tym przedsięwzięciu.

Dowód warto zastrzec nawet wtedy, gdy... wcale go nie zgubiliśmy. Jeśli tylko uznamy, że ktoś mógł skserować nasz dowód i może go wykorzystać do wzięcia w naszym imieniu np. chwilówki, lepiej nie czekać i wyrobić nowy dokument.

Choć żądanie dowodu tożsamości w roli zastawu np. w wypożyczalniach sprzętu sportowego jest od dawna nielegalne, bardzo wiele firm nadal to praktykuje. Co gorsza, wielu Polaków nie zdaje sobie z tego sprawy lub macha na to ręką, "bo przecież wszyscy tak robią, nie będę się wygłupiał".

Niestety temat brania pożyczek jest o wiele bardziej skomplikowany, niż może nam się wydawać. Przykład? Jak wskazuje Niebezpiecznik.pl, "dokument nieważny i dokument zastrzeżony to właściwie dwie różne rzeczy". Mało tego, warto zastrzec nawet nieważny dowód, bo nie brakuje przypadków brania pożyczek nawet na taki dokument.

Prawnicy radzą, by nie uznawać sprawy za załatwionej, jeśli zrobiliśmy wszystko, co uznaliśmy za konieczne. Jeśli tylko dotrą od nas sygnały, że przestępcy coś z naszym dowodem zrobili, musimy potraktować je poważnie.

W szczególności chodzi o nakaz płatniczy wystawiony zaocznie przez e-Sąd w ramach elektronicznego postępowania upominawczego. Warto wiedzieć, że działający w ramach Sądu Rejonowego Lublin-Zachód e-Sąd nie weryfikuje twierdzeń powoda, czyli np. firmy pożyczkowej i wydaje na ich podstawie nakaz płatniczy. Jeśli złożymy sprzeciw, sprawa trafia do zwykłego sądu.

Problem pojawia się jednak, gdy przestępca posłużył się dokumentem z naszym nieaktualnym adresem - w takim przypadku możemy nie dowiedzieć się, że jakieś postępowanie zostało wszczęte przez e-Sąd, co bardzo utrudni nam odkręcenie całej sprawy. Możemy wprawdzie złożyć wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu, ale nie mamy gwarancji, że będzie to skuteczne.

Nękanie pismami i telefonami przez działy windykacji firm czy nawet wyspecjalizowane firmy windykacyjne to nic przyjemnego, ale ignorowanie ich może nas wpędzić w jeszcze większe kłopoty. Wiele firm pożyczkowych wstrzymuje windykację, jeśli otrzymają wiarygodny sygnał, że mogliśmy paść ofiarą oszustów.

Też miałeś kłopoty z powodu zgubionego dokumentu? Napisz do nas przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (530)