Złoty już jest rekordowo słaby. A to jeszcze nie koniec spadków?
Kluczowa dla polskiej waluty może okazać się w środę decyzja banku centralnego USA.
14.12.2015 12:18
"Oczekujemy, że FED rozpocznie cykl zacieśniania polityki monetarnej, co będzie oddziaływało w kierunku osłabienia złotego" - napisali w swoim raporcie ekonomiści banku Credit Agricole.
Już w najbliższą środę wieczorem dowiemy się, czy amerykański bank centralny zdecydował się na podniesienie stóp procentowych. Jeżeli tak się stanie, będzie to pierwszy taki krok od dziewięciu lat. Stąd też spore emocje na rynkach finansowych. Warto zauważyć, że spekulacje na temat spodziewanej podwyżki stóp procentowych w największej gospodarce świata od dłuższego czasu sprzyjały już umocnieniu dolara, który doszedł nawet do poziomu 4 złotych wobec złotego.
Analitycy Credit Agricole w swoim poniedziałkowym raporcie przypomnieli, że przez cały ubiegły tydzień polska waluta traciła na wartości, razem z pozostałymi walutami tzw. krajów wschodzących. Na ich osłabienie wpływ miały m.in. słabe dane na temat chińskiego bilansu handlowego, a także pogłębiający się spadek cen ropy naftowej. Przypomnijmy, że cena jednej baryłki ropy spadła w ostatni piątek już do poziomu poniżej 40 dolarów.
"W efekcie kurs EURPLN osiągnął w piątek po południu maksimum lokalne i przekroczył granicę 4,36, kształtując się na najwyższym poziomie od grudnia 2014 r." - zauważają ekonomiści z Credit Agricole.
Według nich środowa decyzja Fed o podwyżce stóp procentowych w USA również nie będzie sprzyjać umocnieniu złotego. "W tym tygodniu najważniejszym wydarzeniem dla kursu złotego będzie środowe posiedzenie FOMC. Oczekujemy, że FED rozpocznie na nim cykl zacieśniania polityki monetarnej, co będzie oddziaływało w kierunku osłabienia złotego" - piszą. I dodają w swojej prognozie, że w ujęciu miesięcznym w grudniu za euro zapłacimy średnio 4,33 złotego, za dolara - 3,97 złotego, a za franka szwajcarskiego - 4,01 złotego.