Złoty może się dalej umacniać
Pierwsze dni tego tygodnia odbiegały od tego, co obserwowaliśmy wcześniej. Znacząca poprawa nastrojów na rynkach akcji, które ostatnio nadawały ton pozostałym, przełożyła się na dość wyraźne umocnienie złotego.
26.11.2008 14:01
Dolar potaniał o blisko 20 groszy względem maksimów osiągniętych w piątek po południu (powyżej 3,10 zł), a euro o ponad 10 groszy. W środę po godz. 13:30 za euro płacono średnio 3,7650 zł, dolar był wart 2,9150 zł, a frank 2,4350 zł. Z technicznego punktu widzenia doszło do przełamania kilku ważnych wsparć i linii trendu, co sugeruje kontynuację dopiero co rozpoczętego ruchu, czyli dalszą aprecjację naszej waluty.
W realizacji tej tezy powinna pomóc dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która pozostawi stopy procentowe na poziomie 6,00 proc. Niezależnie od nieco słabszych danych o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, a także pogarszających się perspektyw dla polskiej gospodarki w 2009 r., do pierwszego cięcia stóp procentowych dojdzie dopiero w styczniu.
Dzisiaj możemy się spodziewać co najwyżej „gołębiego” komunikatu. Wsparciem dla złotego może okazać się także informacja o cięciu stóp procentowych przez Ludowy Bank Chin, a także zaproponowany przez Komisję Europejską pakiet stymulacyjny, który przewyższy pierwotną kwotę aż o 70 mld EUR. Nowa suma to 200 mld EUR z czego 170 mld EUR ma pochodzić z budżetów krajów członkowskich (łacznie 1,5 proc. PKB całej Unii). Dodatkowe benefity dla Polski mogą pochodzić z przyspieszenia wydatkowania tzw. funduszy infrastrukturalnych. To czy tak się stanie będzie zależeć także od postawy polskiego rządu i sprawności administracji – w związku z tym można spodziewać się ogłoszenia w najbliższych dniach naszej wersji mini-planu.
W dalszej aprecjacji złotego nie powinna przeszkodzić sytuacja na rynku EUR/USD, a także fakt jutrzejszego Święta Dziękczynienia w USA i związanej z tym absencji inwestorów zza Oceanu. W pierwszym przypadku korekta po tak sporej zwyżce w ostatnich dniach (z 1,2422 do 1,3080) wydaje się być czymś naturalnym (nawet w okolice 1,2800-1,2850, jeżeli nastąpi). Tym samym nie powinna wpłynąć na zmianę koncepcji zakładającej docelowo poziomy 1,35-1,40 w połowie grudnia. Będzie to spowodowane dalszą zwyżką na giełdach, odwracającą uwagę inwestorów od dolara. Na niekorzyść „zielonego” przemawiać będzie także oczekiwana obniżka stóp procentowych do poziomu 0,50 proc. podczas posiedzenia FED zaplanowanego na 16 grudnia. I to niezależnie od tego, że już 4.12. o 25-50 p.b. stopy procentowe obniży też Europejski Bank Centralny.
Podsumowując, postawiona w poniedziałek prognoza, iż na koniec tygodnia za euro będziemy płacić 3,70 zł, a za dolara 2,85 zł nadal pozostaje aktualna.
[ Zobacz pełną analizę
]( http://i.wp.pl/a/f/pdf/21215/261108_fit.pdf )
Marek Rogalski
Główny Analityk
First International Traders Dom Maklerski S.A.
| Powyższy raport został przygotowany przez First International Traders Dom Maklerski S.A. tylko i wyłącznie w celach informacyjnych. Jego treść jest wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz.U. z 2005 r., Nr 2006, poz. 1715). Tym samym First International Traders Dom Maklerski S.A. oraz autor nie ponoszą odpowiedzialności za działania podjęte na podstawie informacji zawartych w prezentowanym raporcie. |
| --- |