Złoty niepokoi kredytobiorców walutowych

Dzień po zmniejszeniu programu QE3 przez FED inwestorzy korygowali swoje pozycje. Dało się to odczuć szczególnie na rynkach rozwijających się, gdzie zarówno waluty jak i obligacje oraz giełdy radziły sobie bardzo słabo. Ciężko powiedzieć, jak długo potrwa ta sytuacja, ale do momentu poprawy klimatu inwestycyjnego, trudno spodziewać się istotnej poprawy. Z pewnością nie ucieszy to osób muszących spłacić ratę kredytu walutowego na początku nadchodzącego miesiąca.

Złoty niepokoi kredytobiorców walutowych
Źródło zdjęć: © internetowykantor.pl

31.01.2014 11:29

Złoty, podobnie jak inne waluty koszyka rynków rozwijających się, wciąż traci. Powodem tej sytuacji jest najprawdopodobniej zmniejszenie zaangażowania inwestorów w całym tym koszyku walut. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, spadki nie są równomierne. Najbardziej stabilna okazała się korona czeska, trochę mniej traci złoty, natomiast waluty podwyższonego ryzyka, czyli np. węgierski forint spadają znacznie mocniej i można się spodziewać kolejnych interwencji banków centralnych w nadchodzących dniach, by spowolnić utratę wartości.

Wczorajsze wstępne dane o wzroście PKB wypadły lepiej od oczekiwań, aczkolwiek zaledwie o 0,1%, co nie pozwoliło przełamać trendu osłabiania się złotego. Rynki wykorzystały tę informację do powstrzymania gwałtownej przeceny, która miała miejsce od środy na polskich obligacjach 10-letnich. Ich rentowność wzrosła z 4,4% do ponad 4,7% w szczytowym momencie, osiągając najwyższy poziom od września ubiegłego roku. Świadczy to o sporej awersji do ryzyka wśród inwestorów zagranicznych.

Dzisiaj poznamy wskaźnik PKB z Turcji. Są to dane, które zwyczajowo określa się jako niemal zupełnie nieistotne dla złotego. Jednak w sytuacji tak silnej korelacji ruchów na wszystkich walutach krajów rozwijających się, odczyt ten może mieć realny wpływ na zachowanie wielu walut naszego regionu.

Poznaliśmy wczoraj dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych co prawda wzrosła, natomiast spada liczba osób pobierających zasiłek. Potwierdza to obawy niektórych obserwatorów, że poprawa na amerykańskim rynku pracy jest w istotnej części wynikiem wypadania ludzi ze statystyk ze względu na długotrwały brak zatrudnienia.

Lepsze dane nadeszły z Japonii, co dodatkowo przenosi zainteresowanie inwestorów z rynku Europy Środkowo-Wschodniej. Stopa bezrobocia spadła w kraju kwitnącej wiśni z 4% do 3,7%, mimo oczekiwań redukcji do zaledwie 3,9%. Produkcja przemysłowa wzrosła z 4,8% do 7,3% przy oczekiwaniach 5,4%. Nie dziwią zatem korzystne odczyty wydatków gospodarstw domowych, inflacji czy indeks PMI dla przemysłu osiągający poziom 56,6 pkt. Wygląda na to, że kraj ten wraca po wielu latach przerwy na ścieżkę ożywienia gospodarczego.

Dzisiaj warto zwrócić na następujące dane:

11:00 - UE - stopa bezrobocia,
15:15 - USA - Indeks Chicago PMI.

EUR/PLN
Kwotowania EUR/PLN jeszcze w zeszłym tygodniu poruszały się w łagodnym trendzie spadkowym. Kurs co prawda od dwóch tygodni przebywał pod górnym ograniczeniem formacji, jednakże brakowało wyraźnego sygnału do wybicia, który przyniosły dopiero bardzo dobre dane z indeksów PMI z Unii Europejskiej w połączeniu ze słabszymi danymi z Polski a w ostatnich dniach ograniczeniem QE3. Wczoraj ponownie przebito kolejne poziomy oporu, a kurs zatrzymał się w okolicach 4,2350. W przypadku ruchu w dół najbliższym wsparciem jest poziom 4,1650.

CHF/PLN
Kurs CHF/PLN, podobnie jak EUR/PLN, w zdecydowany sposób opuścił swój kanał spadkowy, docierając powyżej górnego ograniczenia ostatniego kanału wzrostowego. Jeżeli ruch ten będzie kontynuowany, czego oczywiście nie życzymy kredytobiorcom frankowym, to możemy oglądać podejście nawet do poziomu 3,4800. Dla ruchu w dół najbliższym wsparciem jest przedłużenie górnego ograniczenia wspomnianej formacji wzrostowej na 3,4450.

USD/PLN
Kurs USD/PLN przebił ważne minima na poziomie 3,0200, ustanawiając najniższe poziomy od ponad dwóch lat. Oglądaliśmy kilka prób testowania psychologicznej bariery 3,0000, będącej silnym wsparciem dla kursu przed kontynuacją dalszych spadków na tej parze walutowej, po czym kurs gwałtownie zawrócił ku górze, tworząc trend wzrostowy. W ruchu tym ważnym oporem były poprzednie ważne minima na 3,0800, jednakże kurs wybił się i utrzymał powyżej tego poziomu. W przypadku spadków wsparciem jest linia łącząca minima ostatnich tygodni na 3,0600. Dla dalszych wzrostów kolejnym oporem jest dopiero 3,1500 czyli maksima listopada.

GBP/PLN

Kurs GBP/PLN ponownie odbił się od wzrostowej linii łączącej minima lokalne ostatnich miesięcy, po czym w przeciągu dwóch tygodni zyskał ponad 10 groszy, przebijając nie tylko wielomiesięczne maksima z początku grudnia, ale również górne ograniczenie formacji wzrostowej i ciągle rośnie. Dla spadków następnym wsparciem jest poziom 4,9950, czyli wspomniana linia łącząca minima ostatnich miesięcy. Po drodze jest jednakże kilka minimów lokalnych, które również mogą zatrzymać ruch spadkowy. W przypadku ruchu w górę brakuje kolejnych oporów.

eurozłotyfrank
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)