Trwa ładowanie...
złoty
05-05-2009 12:01

Złoty pod wpływem nastrojów na światowych giełdach

W czasie wczorajszej sesji amerykańskiej eurodolar rósł na fali pozytywnych nastrojów, jakie panowały na giełdach – notowania EUR/USD na krótko zwyżkowały ponad poziom 1,3400.

Złoty pod wpływem nastrojów na światowych giełdachŹródło: TMS Brokers
d2k2g3w
d2k2g3w

Dzisiejsza sesja azjatycka oraz początek sesji europejskiej przyniósł jednak odreagowanie w kierunku 1,3330. Sentyment w USA poprawił się wczoraj po publikacji dużo lepszych od oczekiwań danych z tamtejszego rynku nieruchomości – liczba podpisanych umów kupna domów wzrosła w marcu o 3,2% m/m wobec oczekiwań braku zmiany. Po raz pierwszy od sześciu miesięcy wzrosły również wydatki na inwestycje budowlane – zwyżka była niewielka – o 0,3% m/m, oczekiwano jednak spadku o 1,5%. Nieco więcej nerwowości na rynku giełdowym pojawiło się po wczorajszym wystąpieniu prezydenta Baracka Obamy, w czasie którego ogłosił on plan przeprowadzenia reformy krajowego systemu podatkowego. Obama chce między innymi zlikwidować przywilej amerykańskich koncernów posiadających filie zagraniczne, na podstawie którego firmy nie musiały odprowadzać podatków do amerykańskiego budżetu pod warunkiem zainwestowania kwoty podatku w spółce zagranicznej. Nie wpłynęło to jednak znacząco na rynek walutowy.
Dalsze wzrosty w notowaniach eurodolara powstrzymało jednak oczekiwanie na czwartkową decyzję ECB odnośnie stóp procentowych – przewiduje się, iż Bank obniży koszt pieniądza o 25 pb oraz zostaną wprowadzone dodatkowe alternatywne środki poluźniania polityki pieniężnej. Większa zmienność w notowaniach głównej pary walutowej może mieć miejsce również w związku z oficjalną publikacją wyników stres-testów amerykańskich banków – inwestorzy bowiem nie reagują zbyt silnie na spekulacje, mówiące o kolejnych bankach, które będą wymagały rekapitalizacji. Możliwe więc, że rynek oczekuje lepszych wyników testów lub też po prostu znajduje się pod silnym wpływem dobrych danych makro, jakie w ostatnich tygodniach napływają ze światowych gospodarek. W obliczu poprawy sytuacji makroekonomicznej bowiem, nawet te banki, które wymagają rekapitalizacji, pozostaną bezpieczne.

Inwestorzy na rynku złotego nie zareagowali na wczorajszą publikację raportu Komisji Europejskiej, w którym przewiduje się silny wzrost deficytu budżetowego w kolejnych dwóch latach i spadek PKB w 2009 roku na poziomie 1,4%. Notowania EUR/PLN rozpoczęły dzisiejszą sesję na poziomie 4,3500, kurs USD/PLN natomiast w okolicach godziny 11.30 kształtował się w pobliżu 3,2500.

Dziś na rynek powrócą inwestorzy z Londynu, którzy wczoraj nie pracowali ze względu na święto w Wielkiej Brytanii. Nie należy jednak oczekiwać silnego osłabienia polskiej waluty w reakcji na wczorajsze doniesienia – póki co złoty podlega w głównej mierze nastrojom panującym na światowych giełdach, które wciąż pozostają pozytywne. Od kilku sesji można zaobserwować nasilenie się korelacji pomiędzy kursem złotego a poziomem indeksu Dow Jones; przed otwarciem notowań na Wall Street z kolei polska waluta silnie reaguje na zmiany w notowaniach eurodolara.

Dziś najprawdopodobniej rząd ogłosi zmianę założeń dotyczących wzrostu gospodarczego w bieżącym roku – pesymistyczny scenariusz zakłada wzrost PKB na poziomie 0,5%, optymistyczny natomiast przewiduje, iż krajowa gospodarka wzrośnie o 1%. Nie powinno mieć to jednak zbyt dużego wpływu na rynek. Większej zmienności w notowaniach złotego można oczekiwać w drugiej połowie tygodnia, po decyzji ECB oraz ogłoszeniu wyników stres-testów. W piątek na rynek napłyną comiesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy, których publikacja zazwyczaj powoduje większe ruchy w notowaniach eurodolara, co z kolei powinno przełożyć się na wartość złotego.

Joanna Pluta
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

d2k2g3w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2k2g3w