Zmiany ws. emerytur pomostowych będą konsultowane
Minister pracy i polityki społecznej Anna
Kalata zapewnia, że żadne zmiany dotyczące emerytur pomostowych
nie zostaną podjęte bez zgody partnerów społecznych i związków
zawodowych. Z kolei Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" zarzuca
minister "prowokowanie konfliktu społecznego" w związku ze sprawą
emerytur pomostowych i żąda jej dymisji.
18.04.2007 | aktual.: 18.04.2007 19:06
Kierownictwo resortu pracy przyjęło trzy projekty ustaw dotyczące rent i emerytur. Zgodnie z założeniami do ustawy dotyczącej emerytur pomostowych, przyjętymi przez resort pracy, od 2008 r. zmniejszy się grupa zawodów, których przedstawiciele będą mogli skorzystać z "pomostówek". Wśród tych, którzy utracą przywilej, mogą znaleźć się nauczyciele.
Jednak - jak poinformowała Kalata - jeden z wariantów projektu ustawy o emeryturach pomostowych zakłada, że będą nimi objęci nauczyciele. Według minister, do emerytur pomostowych uprawnione będą osoby, które urodziły się po 31 grudnia 1948 r. a przed 1 stycznia 1969 r. i były zatrudnione przed 1 stycznia 1999 r. w warunkach szczególnych lub o szczególnym charakterze. _ Prawo do tej emerytury będą mieli mężczyźni, którzy ukończą 25 lat pracy i kobiety - 20 lat pracy, w tym 15 lat w warunkach szczególnych lub o szczególnym charakterze _ - podkreśliła.
Jak zapewniła, żadne zmiany nie zostaną podjęte bez zgody partnerów społecznych i związków zawodowych. Według minister, skutki finansowe projektu ustawy o emeryturach pomostowych mają wynieść w latach 2008-2033 - 7,5-65,5 mld zł.
Wicepremier Ludwik Dorn, który kieruje Zespołem ds. Nadzoru nad Ubezpieczeniami Społecznymi, zapewnił, że wykaz prac w szczególnych warunkach bądź o szczególnym charakterze jest ciągle konsultowany i w kwestii emerytur pomostowych jest sprawą najbardziej gorącą. Dodał, że rząd nie ma zamiaru nie dotrzymać ustawowych terminów konsultacji społecznych w tej sprawie.
Na pozbawienie nauczycieli prawa do emerytur pomostowych nie zgadza się LPR. W ocenie wicepremiera, ministra edukacji Romana Giertycha, propozycje Kalaty dotyczące ograniczenia katalogu zawodów, uprawniających do wcześniejszej emerytury, krzywdzą środowisko nauczycielskie. _ Na nauczycielach oszczędzać nie można. Mam nadzieję, że to stanowisko zostanie uwzględnione _ - podkreślił.
Podobnego zdania jest wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper, który zapewnił, że Samoobrona nie zgodzi się na żadne rozwiązania, które mogłyby pogorszyć sytuację pracowników. Dodał, że nauczyciele nie mają się czego obawiać, a jeśli zostaną przyjęte jakieś zmiany ich dotyczące, to tylko takie, na które zgodzą się związki zawodowe. Związkowcy z "Solidarności" chcą, aby zgodnie z deklaracjami rządu sprawę emerytur pomostowych włączyć do tematów negocjowanych w ramach umowy społecznej. Lider "S" Janusz Śniadek przekonywał w środę w Gdańsku, aby w ostatecznej treści dokumentu ws. minister pracy pozostawić wotum nieufności dla Kalaty, ale wykreślić żądanie jej dymisji. Argumentował, że zapis domagający się odejścia szefowej resortu pracy jest z góry nieskuteczny, bo oznacza faktycznie wyjście Samoobrony z koalicji rządzącej.
Pozostałe projekty przyjęte przez resort pracy określają m.in. zasady tworzenia i działania zakładów emerytalnych. Zgodnie z nimi, na rynku działać będą zakłady prywatne i jeden publiczny. Do ubezpieczonego należeć będzie wybór zakładu i rodzaju emerytury. Resort ustalił też, że zakład emerytalny na zarządzanie środkami będzie mógł pobierać maksymalnie 3,35 proc. prowizji.
Obecnie nauczyciele (a także wychowawcy pracujący w zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich oraz pedagodzy szkolni) mogą przejść na wcześniejsze emerytury na dwa sposoby. Zgodnie z ustawą Karta Nauczyciela: bez względu na wiek, jeśli mają 30 lat stażu pracy, w tym 20 lat pracy w oświacie, lub 25 lat stażu pracy, w tym 20 lat w szkolnictwie specjalnym. Przepisy te obowiązują tylko do końca 2007 roku.
Zgodnie z ustawą o emeryturach i rentach z FUS: kobiety muszą ukończyć 55 lat i mieć 20 lat stażu pracy, w tym 15 lat w oświacie; a mężczyźni ukończyć 60 lat i mieć 25 lat stażu pracy, w tym 15 lat w oświacie. Nauczyciele, którzy chcą skorzystać z tych przepisów, musieli spełniać warunki stażowe w dniu 1 stycznia 1999 r.