Żona oszusta ma torbę za cztery renty!?
Dostała osiem zarzutów wiązanych z oszustwami finansowymi. Firma prowadzona przez jej męża, który siedzi w areszcie, oszukała tysiące ludzi. Ale po Katarzynie P. to spływa. Kobieta, której grozi osiem lat więzienia, zamiast okazać skruchę, paraduje z torebką za niemal cztery tysiące złotych
.
Czarna torebka Prady za 950 euro, czyli niemal cztery tysiące złotych, pochodzi z najnowszej kolekcji. Katarzyna P. pojawiał się z ni ostatnio w prokuraturze, gdy stawiano jej zarzuty, związane z oszustwami Amber Gold.
Żona Marcina P. (28 l.) tak nosi torebkę, jakby starała się ukryć logo mediolańskiego domu mody. Czyżby bała się, że śledczy mogą ją zabrać i zabezpieczyć na potrzeby spłacenia długów oszukanych klientów Amber Gold?
Rodzina P. Do biednych nie należy. Pałac w Rusocinie pod Gdańskiem, apartamenty, nowa firma - Katarzyna P., gdy jej mąż poszedł do aresztu, została panią na włościach.
Biedy nie cierpi. Przez dwa ostatnie lata razem z mężem wypłacili sobie z firmy na umowy zlecenia 16,5 miliona złotych! A gdy atmosfera wokół Amber Gold zaczęła gęstnieć, założyła nową firmę - PST S.A z kapitałem założycielskim 100 tys. zł. Została jej prezesem, a mąż trafił do rady nadzorczej.
