Zupełne załamanie eksportu w Japonii
Japoński eksport spadł w lutym o nienotowane dotąd 49,4 proc. PKB może skurczyć się w tym kwartale podobnie jak w zeszłym.
26.03.2009 | aktual.: 26.03.2009 11:23
W nękanych recesją Stanach Zjednoczonych i Europie drastycznie zmniejszył się popyt na japońskie samochody i sprzęt elektroniczny. Dostawy na rynek północnoamerykański, największy rynek eksportowy Japonii, były aż o 58,4 proc. mniejsze niż przed rokiem – poinformowało wczoraj ministerstwo finansów w Tokio. Eksport samochodów spadł o 70,9 proc.
Rząd przygotowuje pakiet stymulacyjny
Lutowe załamanie eksportu może oznaczać, że produkt krajowy brutto Japonii zmniejszy się w tym kwartale w takim samym stopniu jak w poprzednich trzech miesiącach, kiedy spadł w stosunku rocznym aż o 12,7 proc., najbardziej od 1974 r. Rząd premiera Taro Aso przygotowuje trzeci już pakiet stymulacyjny, bo czołowe japońskie firmy, takie jak Toyota czy Panasonic, zwalniają tysiące pracowników.
Minister finansów Kaoru Yosano zapowiedział, że wartość tego pakietu może sięgnąć 20 bln jenów (204 mld USD), bo kraj przeżywa recesję najgorszą od zakończenia drugiej wojny światowej. Ekonomiści ostrzegają, że tak olbrzymi wydatek z budżetu zwiększyłby zadłużenie Japonii, już teraz szacowane na 170 proc. PKB.
_ Tak olbrzymi spadek eksportu jest prawdziwym szokiem dla japońskiego przemysłu. Rządowa pomoc może na jakiś czas zwiększyć popyt na jego produkty, ale na pewno nie zdoła na trwale wypełnić luki powstałej w wyniku załamania się sprzedaży za granicą _– uważa Hiroshi Shiraishi, ekonomista z tokijskiego biura BNP Paribas.
Za duże uzależnienie od eksportu
Przyczyną aż takiej zapaści gospodarki jest za duże jej uzależnienie od eksportu. W czasie ostatniego okresu zwyżkowego z lat 2002–2007 udział eksportu w tworzeniu PKB wzrósł z 10,4 do 15,6 proc.
Również dlatego największa azjatycka gospodarka bardziej odczuwa skutki recesji niż jej sąsiedzi. Eksport Korei Południowej zmniejszył się w lutym o 17,1 proc., o połowę mniej niż miesiąc wcześniej, a Tajwanu o 28,6 proc. w porównaniu z rekordowym spadkiem w styczniu o 44,1 proc. To, że inne kraje radzą sobie już trochę lepiej, daje nadzieję również Japonii na stopniową poprawę światowego popytu. W lutym spadał on na wszystkich najważniejszych rynkach.
Japoński eksport do strefy euro zmniejszył się o rekordowe 54,7 proc., dostawy do Azji spadły o 46,3 proc., a do Chin o 39,7 proc. W sumie lutowy spadek eksportu był największy od co najmniej 1980 r., kiedy rząd zaczął publikować porównywalne dane. Uchodząca za symbol japońskiej ekspansji Toyota zmniejszyła w lutym sprzedaż za granicą o 69 proc. Spółka zapowiedziała pierwszą od 59 lat stratę netto.
Nie lepiej jest z popytem wewnętrznym. Japoński import spadł w lutym o rekordowe 43 proc., dzięki czemu po pięciu miesiącach Japonia odzyskała nadwyżkę w handlu zagranicznym. Ale wyniosła ona jedynie 82,4 mld jenów (842 mln USD) i była o 91,2 proc. mniejsza niż w takim samym miesiącu przed rokiem. Nastroje japońskich przedsiębiorców są prawdopodobnie najgorsze od 33 lat.
Jerzy Boćkowski
PARKIET