Związkowcy z grupy Tauron zapowiadają protest (opis)
13.04. Katowice (PAP) - Związki ze spółek grupy energetycznej Tauron powołały w środę komitet protestacyjny i zapowiedziały pikietę przed katowicką siedzibą zarządu giełdowej...
13.04.2011 | aktual.: 13.04.2011 17:53
13.04. Katowice (PAP) - Związki ze spółek grupy energetycznej Tauron powołały w środę komitet protestacyjny i zapowiedziały pikietę przed katowicką siedzibą zarządu giełdowej firmy. Chcą rozmawiać m.in. o płacach oraz zasadach restrukturyzacji i zmian organizacyjnych w grupie.
Zarząd grupy jest zaskoczony zapowiedzią protestu. Jego przedstawiciele zapewniają, że dialog społeczny w grupie jest prowadzony, a rozmowy ze związkami odbywają się systematycznie. Podkreślają przy tym, że dialog musi uwzględniać zarówno argumenty związkowców, jak i realia ekonomiczne.
Decyzję o powołaniu komitetu podjęła w środę Rada Społeczna grupy Tauron, zrzeszająca przedstawicieli wszystkich związków zawodowych działających w spółkach należących do Tauronu. Pikietę zapowiedziano na 27 kwietnia. Szczegółową listę postulatów związkowcy mają przedstawić do końca tygodnia.
"Powodem powołania komitetu i decyzji o przeprowadzeniu pikiety jest brak dialogu społecznego w spółkach należących do grupy Tauron. Narastają konflikty dotyczące płac, (...) przekształceń, restrukturyzacji czy zmian organizacyjnych" - powiedział członek Rady Społecznej, a zarazem szef Solidarności w Południowym Koncernie Węglowym, Waldemar Sopata.
Jego zdaniem, zarówno zarządy spółek należących do grupy, jak i kierownictwo samego Tauronu, "nie wykazują woli rozwiązania tych sporów na drodze negocjacji". Z taką opinią nie zgodził się dyrektor komunikacji rynkowej i PR grupy Tauron, Paweł Gniadek.
"W spółkach grupy Tauron utrzymywany jest dialog z przedstawicielami załogi. Prowadzony jest on w poszczególnych podmiotach, jak również na poziomie holdingu. Zarząd regularnie spotyka się z Radą Społeczną, skupiającą liderów związkowych z najważniejszych spółek. Kolejne odbędzie się za kilka dni. Równolegle pracują zespoły robocze z udziałem przedstawicieli pracodawców i związków, w tym m.in. zespół ds. kształtowania wynagrodzeń" - oświadczył dyrektor Gniadek, komentując wystąpienie związkowców.
Dodał, że zarząd z zaskoczeniem przyjął informacje o powołaniu komitetu protestacyjnego i planowanej pikiecie. "Zarządy holdingu i spółek grupy zawsze były i są otwarte na dialog społeczny, który uwzględnia argumenty związkowców, jak również realia ekonomiczne, w których funkcjonuje grupa" - powiedział Gniadek.
Notowana od ubiegłego roku na giełdzie grupa Tauron jest drugim, co do wielkości producentem prądu w Polsce; obejmuje swoim działaniem 17 proc. powierzchni kraju, zatrudnia ok. 28 tys. osób i należy do największych polskich firm.
W marcu tego roku związkowcy z Sekcji Krajowej Energetyki Solidarności wszczęli spory zbiorowe na tle płacowym we wszystkich grupach kapitałowych działających w polskiej energetyce, także w Tauronie. Solidarność chce 10-procentowego wzrostu wynagrodzeń w tym sektorze. Z taki samym żądaniem wystąpili związkowcy z należącego do grupy Południowego Koncernu Wydobywczego.(PAP)
mab/ je/ amac/ jra/