Zwolnienia grupowe po pożarze w Zakładach Mięsnych Olewnik-Bis

W związku z pożarem, który z początkiem roku zniszczył część magazynową Zakładów Mięsnych Olewnik-Bis, spółka ta, a także drugi podmiot - Olewnik Serwis ogłosiły zwolnienia grupowe. Obejmą one w sumie 191 osób. Przyczyny pożaru nie są znane. W sprawie trwa śledztwo.

Zawiadomienia o planowanych zwolnieniach grupowych, które w Zakładach Mięsnych Olewnik-Bis w Świerczynku oraz w spółce Olewnik Serwis w Drobinie mają potrwać do końca stycznia, zostały przesłane do Powiatowego Urzędu Pracy w Płocku (Mazowieckie).

Pożar w Zakładach Mięsnych Olewnik-Bis wybuchł 1 stycznia. Nikt nie odniósł obrażeń. Zakład wstrzymał pracę, a straty zostały oszacowane przez właścicieli na 100 mln zł.

Jak poinformowała w środę PAP wicestarosta płocka Iwona Sierocka, w lutym planowane jest spotkanie przedstawicieli starostwa i Powiatowego Urzędu Pracy z pracownikami obu spółek, którzy w ramach zwolnień grupowych otrzymają wypowiedzenia.

"Wszystkich zwolnionych pracowników będziemy chcieli od razu zagospodarować. Osobom czynnym zawodowo łatwiej odnaleźć się na rynku pracy. Dlatego pracownicy starostwa i Powiatowego Urzędu Pracy spotkają się z osobami, które stracą pracę w ramach zwolnień grupowych. Przedstawimy im szczegółowe informacje o prawach osób bezrobotnych, a przede wszystkim o możliwościach zatrudnienia w zawodach, które wykonują, lub przekwalifikowania w ramach szkoleń" - zapowiedziała Sierocka.

Według Powiatowego Urzędu Pracy w Płocku, Zakłady Mięsne Olewnik-Bis, które zatrudniają 569 osób, przewidują, że zwolnienia grupowe obejmą tam 153 pracowników, w tym produkcji. Z kolei w spółce Olewnik Serwis, zatrudniającej 69 osób, planowane zwolnienia grupowe dotyczyć mają 38 pracowników, głównie kierowców.

Zakłady Mięsne Olewnik-Bis podkreśliły w specjalnym komunikacie, że przyczyną zwolnień grupowych są skutki pożaru, "które uniemożliwiają obecnie pełne funkcjonowanie i utrzymanie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie".

"Decyzja ta, niewątpliwie trudna - tak w wymiarze społecznym, jak i ekonomicznym - jest jednak decyzją konieczną w obecnym stanie rzeczy i ma na celu zapewnienie dalszego istnienia ekonomicznych podstaw działalności przedsiębiorstwa" - zaznaczyła spółka. Poinformowała jednocześnie, że zwolnienia grupowe zostaną przeprowadzone w oparciu o porozumienie zawarte z przedstawicielami załogi.

Zakłady Mięsne Olewnik-Bis zadeklarowały, iż spółka "w miarę przywracania pełnej funkcjonalności zakładu oraz uwzględniając bieżące potrzeby produkcji, będzie w przyszłości dążyła do stopniowego odtworzenia dotychczasowej struktury zatrudnienia".

Śledztwo w sprawie pożaru w Zakładach Mięsnych Olewnik-Bis prowadzi wydział śledczy Prokuratury Okręgowej w Płocku. Postępowanie dotyczy sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Tuż po pożarze w zakładach przeprowadzono oględziny z udziałem prokuratora i biegłego z zakresu pożarnictwa. Ustalono, że spaliły się magazyny, m.in. kartonów i wyrobów gotowych, a także ok. 300 ton wyrobów mięsnych oraz pomieszczenia biurowe.

Wstępnie wiadomo, że ogień pojawił się najpierw w magazynie opakowań. Według śledczych, na obecnym etapie śledztwa nie można ustalić w sposób jednoznaczny przyczyn pożaru - każda z ewentualnych możliwości, w tym wadliwe działanie instalacji elektrycznej, zaprószenie ognia lub podpalenie będzie weryfikowana.

"W ramach śledztwa powołano czterech biegłych, w tym z zakresu pożarnictwa i mechanoskopii" - powiedziała PAP rzeczniczka płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska.

Zakłady Mięsne Olewnik-Bis należą do rodziny Olewników - prezesem spółki jest jedna z sióstr uprowadzonego w 2001 r. i zamordowanego dwa lata później Krzysztofa Olewnika.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi od ponad ośmiu lat obecny Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku. W ramach tego postępowania, którego termin ostatni raz przedłużono do połowy lutego 2017 r., badane są nieznane wcześniej okoliczność uprowadzenia i śmierci Krzysztofa Olewnika. Podejrzanych jest osiem osób, w tym Jacek K., przyjaciel porwanego, któremu śledczy na początku 2009 r. przedstawili zarzuty współpracy z grupą, która uprowadziła Olewnika - sam K. zaprzecza zarzutom.

Pozostałym podejrzanym w śledztwie przedstawiono zarzuty związane m.in. z wyłudzeniem od rodziny Olewników pieniędzy w zamian za deklarowaną pomoc w ustaleniu losów porwanego.

W sprawie uprowadzenia i zabójstwa Olewnika w październiku 2007 r. na ławie oskarżonych zasiadło 11 osób. W 2008 r. Sąd Okręgowy w Płocku skazał dwóch zabójców - Sławomira Kościuka i Roberta Pazika - na kary dożywotniego więzienia. Ośmioro innych oskarżonych otrzymało kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił.

Trzech porywaczy popełniło samobójstwa w zakładach karnych w Olsztynie i Płocku: szef grupy Wojciech Franiewski, jeszcze przed procesem w 2007 r., a po ogłoszeniu wyroku - Kościuk w 2008 r. i Pazik w 2009 r.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Tąpnięcie na rynku. W tym roku przybyło tylko tych sklepów
Tąpnięcie na rynku. W tym roku przybyło tylko tych sklepów
Kolejny region z bonem. Samorząd zdecydował, kiedy rusza pilotaż
Kolejny region z bonem. Samorząd zdecydował, kiedy rusza pilotaż
150 tys. zł na dobrostan zwierząt. Czas na wnioski tylko do 11 lipca
150 tys. zł na dobrostan zwierząt. Czas na wnioski tylko do 11 lipca
"Kultowy dół" zniknie po 13 latach. Oto co powstanie pod Wysoką Bramą
"Kultowy dół" zniknie po 13 latach. Oto co powstanie pod Wysoką Bramą
Chciała kupić 100 kg malin. Skończyła jako ofiara oszustwa
Chciała kupić 100 kg malin. Skończyła jako ofiara oszustwa
Wracałem z Litwy do Polski. Kierowca nagle spytał mnie o paszport
Wracałem z Litwy do Polski. Kierowca nagle spytał mnie o paszport
1,5 tys. zł kary za biwak. Postawili namiot w zakazanym miejscu
1,5 tys. zł kary za biwak. Postawili namiot w zakazanym miejscu
Inwestował w sieci. Ukradziono mu 100 tys. zł, XTB rozkłada ręce
Inwestował w sieci. Ukradziono mu 100 tys. zł, XTB rozkłada ręce
11 lipca wypada nowe święto państwowe. Oto szczegóły
11 lipca wypada nowe święto państwowe. Oto szczegóły
Megaburza w turystycznym raju Polaków. Strach tam jechać na wakacje
Megaburza w turystycznym raju Polaków. Strach tam jechać na wakacje
Awantura o schody w Opolu. Nikt nie chce ich wyremontować
Awantura o schody w Opolu. Nikt nie chce ich wyremontować
Jedziesz autem w Tatry? Ceny paliw na autostradzie wprawiają w zdumienie
Jedziesz autem w Tatry? Ceny paliw na autostradzie wprawiają w zdumienie