ABC bezpiecznej umowy pożyczki

W czasach pożyczek on-line ważniejsze niż kiedykolwiek jest uważne czytanie umów chwilówkowych. Na co zwrócić uwagę, by były one bezpieczne?

Pożyczki online są szybkie, wygodne i coraz prostsze. Ponieważ coraz częściej bierzemy je samodzielnie, bardzo ważny staje się etap zaakceptowania warunków umowy. Na co zwrócić uwagę, czytając ten kluczowy dla całej transakcji dokument?

Umowa pożyczkowa poza bankiem - jak to działa?

Ponieważ samodzielne składanie wniosku o chwilówkę to już standard, pożyczkodawcy mają już swoje sprawdzone procedury generowania i wysyłania nam umowy pożyczkowej. Zwykle dostajemy ją w wiadomości mailowej lub przez kuriera. Jako stały klient decyzję o kolejnej pożyczce możemy dostać SMS-em, a podpisywanie kolejnej umowy jest zwykle niepotrzebne.

Skoro papierowa umowa minipożyczki to rzadkość, jak następuje jej podpisanie? Aby uprościć procedury pożyczkowe, firmy dają nam możliwość akceptacji ustalonych warunków jednym kliknięciem. Etap ten następuje po wybraniu przez nas warunków pożyczki i pozytywnej decyzji o przyznaniu kredytu poza bankiem.

Co trzeba sprawdzić przed akceptacją warunków pożyczki?

Ponieważ sam dokument otrzymujemy zwykle po akceptacji warunków i przyznaniu nam środków, kluczowy okazuje się moment wyboru oferty. Aby uniknąć kłopotów najlepiej już w tym momencie wybierać sprawdzone i znane firmy, które mają na swoim koncie sporo pozytywnych opinii klientów.

Nim zdecydujemy, ile i na jak długo chcemy pożyczyć, sprawdźmy ogólne warunki pożyczkowe wybranej firmy chwilówkowej. Jak to zrobić? Rzetelna marka na swojej stronie powinna w jasny i przejrzysty sposób pisać zarówno o oprocentowaniu, jak i dostępnych okresach pożyczkowych.

W informacjach dostępnych na witrynie musi znaleźć się też informacja o polityce firmy w przypadku opóźnień ze spłatą. Jeszcze przed podpisaniem umowy powinniśmy wiedzieć, ile zapłacimy za nieterminową spłatę. Równie ważny szczegół to informacje dotyczące spłaty pożyczki przed terminem.

Jak czytać umowę pożyczkową?

Jak już wspomnieliśmy sami mamy największy wpływ na ostateczny kształt naszej umowy pożyczkowej. Gdy dokument dociera do nas drogą pocztową lub elektroniczną, jest przez nas najczęściej już zaakceptowany. Czy to oznacza, że nie musimy go czytać?

Zapoznanie się z gotową umową pożyczkową jest równie ważne, jak początkowe etapy jej tworzenia. Dokumenty wysłane przez firmę pożyczkową po przyznaniu nam pieniędzy zawierają wszystkie najważniejsze warunki naszej chwilówki.

W czasie jej czytania warto więc jeszcze raz sprawdzić wysokość przyznanej kwoty oraz okres spłaty. Kluczowe są też zapisy dotyczące całkowitego kosztu pożyczki, szczególnie gdy bierzemy ją jako klient powracający. Przezornie warto też zwrócić uwagę na koszty związane z opóźnieniem w spłacie. Jeśli czytamy umowę pożyczki ratalnej, należy przyjrzeć się też punktom dotyczącym ubezpieczenia. Często jest ono obowiązkowe, a opłaty z nim związane wpływają na całkowity koszt kredytu.

Bezpieczny klient branży pożyczkowej

W razie wątpliwości na każdym etapie wnioskowania o pożyczkę mamy do dyspozycji profesjonalnych doradców danej firmy. W większości przypadków możemy z łatwością skontaktować się z daną firmą - wypełniając formularz kontaktowy lub dzwoniąc na infolinię. Tak jest na przykład w przypadku https://ofin.pl/. Infolinia tego pożyczkodawcy jest dostępna przez całą dobę siedem dni w tygodniu. Jeśli mamy więc jakieś wątpliwości, możemy zadzwonić o każdej porze i o wszystko wypytać.

Co jednak zrobić, gdy niepokoi nas któryś zapis w gotowej już umowie? Pierwszym krokiem jest zawsze kontakt z pożyczkodawcą. Jeśli biuro obsługi nie jest w stanie rozwiać naszych wątpliwości, mamy czas na odstąpienie od umowy.

Skorzystać z tej opcji możemy zawsze, wykorzystując do tego formularz kontaktowy w witrynie wybranego pożyczkodawcy. Warto jednak pamiętać, że taki krok wiąże się z obowiązkiem jednorazowej spłaty otrzymanych środków.

W przypadku niedotrzymania przez pożyczkodawcę któregoś z warunków umowy, warto zgłosić się do instytucji prawnych mających za zadanie chronić klientów również branży pozabankowej. Należy do nich na przykład Rzecznik Praw Konsumenta.