Trwa ładowanie...

Arkadiusz Kraska opuścił areszt. "Odszkodowanie? To nie temat na teraz"

Arkadiusz Kraska po 19 latach wyszedł na wolność. Sąd Najwyższy uznał, że jest prawdopodobnie niewinny. Czy zatem myśli o już o walce o odszkodowanie, tak jak Tomasz Komenda? - Pieniądze nie są najważniejsze. Priorytet to rodzina - mówi Wirtualnej Polsce szczęśliwy Kraska.

Arkadiusz Kraska opuścił areszt. "Odszkodowanie? To nie temat na teraz"Źródło: WP.PL, fot: Mateusz Madejski
d38kbil
d38kbil

Gdy Arkadiusz Kraska po 19 latach wychodził na wolność, czekała na niego nie tylko rodzina i przyjaciele, ale również dziennikarze.

Zapytaliśmy się go, czy już myśli o odszkodowaniu - jeśli oczywiście sądy uznają ostatecznie, że nie popełnił zbrodni, za którą niegdyś został skazany.

- To nie jest temat na dzisiaj. Pieniądze mi nie zwrócą tego wszystkiego, co przeżyłem za kratami - powiedział dziennikarzowi Wirtualnej Polski. Zaznaczył, że teraz najważniejsza jest dla niego rodzina i przyjaciele.

Gawłowski po wyjściu z aresztu: stoję z otwartą przyłbicą, niczego się nie obawiam. Obejrzyj wideo:

Po opuszczeniu murów szczecińskiego aresztu Kraska wraz z najbliższymi udał się w "rodzinne tournée", jak to określiła jego żona. - Oczywiście najpierw będzie duży obiad. Arek zażyczył sobie zrazy - opowiadała WP Maria Kraska, żona Arkadiusza.

d38kbil

Również rodzina nie myśli jeszcze o odszkodowaniach. - Najpierw niech państwo mu odda w pełni wolność. Potem Arek powinien spędzić czas z rodziną - mówiła nam z kolei Dorota Berg, siostra Arkadiusza. O ewentualnych odszkodowaniach, jak zapewnia, rodzina na razie nie myśli.

Tymczasem Tomasz Komenda, który również niedawno wyszedł z więzienia, żąda 18 mln zł odszkodowania - milion za każdy rok niesłusznej odsiadki. Jeśli Kraska zastosowałby taką samą logikę, mógłby zażądać aż 19 mln zł.

"Dawaliśmy mu na kantynę"

Przez cały czas, gdy Kraska był za kratami, mógł liczyć na wsparcie rodziny.

- Cały czas przelewaliśmy mu pieniądze. Oczywiście nie mógł korzystać ze swojego konta. Ale mogliśmy mu przelewać środki na tzw. wypis - opowiada WP żona Kraski.

d38kbil

- Na czym to polega? Funkcjonariusze i pracownicy więzienia czy aresztu mogli sprawdzać, ile ma na tym specjalnym koncie. I jak miał na przykład 300 zł, to mógł sobie na przykład pójść do kantyny - opowiada Maria Kraska

Przypomnijmy: Sąd Najwyższy zdecydował w poniedziałek, że Arkadiusz Kraska może opuścić więzienie. Według Sądu Najwyższego, "w sprawie zachodzi obecnie wysokie prawdopodobieństwo, że dojdzie - w wyniku rozpoznania wniosku prokuratora - do uchylenia wyroków sądów I oraz II instancji, czego domaga się prokurator".

W 1999 r. w centrum Szczecina doszło do mafijnej egzekucji. Zastrzelono dwóch mężczyzn: Marka C. oraz Roberta S. Prokuratorzy oskarżyli o to wtedy właśnie Arkadiusza Kraskę. W 2001 roku został skazany na dożywocie.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d38kbil
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d38kbil