Bilet ulgowy nie dla wszystkich dzieci. Rzecznik interweniuje u ministra

Rzecznik Praw Dziecka, Marek Michalak interweniował u ministra infrastruktury. W piśmie stwierdził, że obecne przpisy dyskryminują pewne grupy uczniów.

- Z niepokojem odnotowuję wzrost liczby spraw dotyczących kontroli biletów na przejazdy środkami publicznego transportu zbiorowego realizowane przez małoletnich pasażerów. Skargi dotyczą zarówno kontroli ważności samych biletów, jak również kontroli dokumentów poświadczających uprawnienia małoletnich pasażerów do ulgowych przejazdów – pisze Marek Michalak.

[

]

Jak podkreśla RPD, dzieci przebywając za granicą i realizując tam obowiązek szkolny i obowiązek nauki korzystają tam z ulgowych przejazdów środkami transportu zbiorowego jedynie na podstawie dokumentów poświadczających ich wiek.

Jednak nie posiadając legitymacji szkolnych, nie mogą takich z ulg korzystać w Polsce. Tożsamy argument zgłaszają rodzice dzieci ukaranych za przejazd realizowany na podstawie biletu ulgowego, które w czasie kontroli nie posiadały przy sobie ważnych legitymacji szkolnych – informuje rzecznik.

Czytaj również: Za 10-15 lat powstaną tzw. getta biedy, w których zostaną starsi i ubożsi Polacy

Problemy dotyczą również dzieci np. uczące się w szkołach przy palcówkach dyplomatycznych. Te dzieci, mimo że posiadają legitymację, to nie mogą korzystać z ulg. Dlaczego? Ponieważ ich dokumentu są w języku obcym.

- W mojej ocenie przytoczone przepisy rodzą stan dyskryminacji grupy dzieci posiadających obywatelstwo polskie, uczących się poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej oraz dzieci uczęszczających do szkół przy znajdujących się na terenie Polski przedstawicielstwach dyplomatycznych państw obcych, które posiadając legitymacje szkolne wystawione w języku obcym, nie mają zapewnionego prawa do korzystania z ulg – podsumowuje w piśmie Marek Michalak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl