Trwa ładowanie...

"Budżetowa niania" dla dzieci rolnika?

Rodziny rolników powinny mieć prawo do zatrudnienia niani, za którą składki na ubezpieczenie zapłaci budżet państwa

"Budżetowa niania" dla dzieci rolnika?
d42iu2l
d42iu2l

Ustawa o opiece nad dziećmi w wieku do lat trzech, która weszła w życie na początku kwietnia, zachęca rodziców do legalnego zatrudniania niań. W takim wypadku budżet państwa opłaci zatrudnionej przez nich niani składki na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe i wypadkowe) i zdrowotne od kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Osoba, z którą rodzice zawierają umowę zlecenie, musi jedynie zostać zgłoszona do ZUS-u. W ustawie przewidziano taką możliwość dla rodzin, w których oboje rodzice pracują, jednak nie objęto tym zapisem osób prowadzących gospodarstwa rolnicze.

Poselski projekt nowelizacji, który w środę przedstawił posłom z komisji polityki społecznej i rodziny Piotr Walkowski (PSL), ma umożliwić legalne zatrudnienia niani również osobom, które prowadzą działalność rolniczą lub pozarolniczą. - W pracach nad ustawą pominęliśmy dużą grupę obywateli: rolników. A dziś model gospodarstwa często wymaga zatrudnienia obojga rodziców - przekonywał poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Projekt zyskał poparcie kierowanego przez Jolantę Fedak (z nominacji PSL) ministerstwo pracy i polityki społecznej, jednak - jak zaznaczył wiceminister Marek Bucior - nie ma jeszcze opinii całego rządu.

d42iu2l

Część posłów wyraziła obawy, że projekt może otworzyć furtkę do nadużyć. - Nie mamy precyzyjnej definicji, czym jest działalność rolnicza. To może rodzić nieprawidłowości - zauważyła posłanka PiS Elżbieta Rafalska. Podobne wątpliwości miała Ewa Drozd (PO). - W ustawie jest zapis, że oboje rodzice muszą pracować, by skorzystać z tego uprawnienia. Tu mamy powiedziane, że jedno z rodziców prowadzi działalność rolniczą lub pozarolniczą. Czyli wystarczy, żeby ktoś miał hektar ziemi" - wskazała.

- Nie wolno wykluczać rolników z rozwiązań na rzecz rodzin i dzieci, zwłaszcza że na wsi jest to bardzo potrzebna działalność. Trzeba tym uprawnieniem objąć rodziny rolników, ale tak, żeby nie było nadużyć - postulowała z kolei Magdalena Kochan z Platformy Obywatelskiej. Zaproponowała ona, aby poczekać na opinię rządu i dopracować zapisy ustawy.

Zdaniem Stanisława Szweda (PiS) odłożenie prac nad projektem spowoduje, że nie uda jej się uchwalić w tej kadencji Sejmu. Protestował on też przeciwko argumentom o możliwych nadużyciach w rodzinach rolniczych. - Krzywdzimy tę grupę, sugerując, że zapis będzie nadużywany. Dlaczego na wsi ludzie mieliby fikcyjnie zatrudniać nianie? W każdej grupie może się to zdarzyć - przekonywał poseł.

Także Teresa Wargocka (PiS) podkreślała, że nadużycia są równie prawdopodobne na wsi, jak w mieście. - Nie traktujmy pracy rolniczej jako dorywczej, w której w międzyczasie można sprzątać, gotować i wychowywać dzieci - mówiła.

Ostatecznie komisja zdecydowała - przy aprobacie posła wnioskodawcy - że do prac nad projektem wróci po uzyskaniu opinii Rady Ministrów.

d42iu2l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d42iu2l