Trwa ładowanie...

Czy prowadzenie własnej firmy ma sens? Z pomocą Funduszy Europejskich jak najbardziej!

Praca na własny rachunek to marzenie wielu Polaków. Niestety, kreatywny pomysł i dobry biznesplan to nie wszystko. Tym, co najczęściej hamuje aspirujących przedsiębiorców przed rozwinięciem skrzydeł, jest niewystarczająca ilość pieniędzy na start.

Materiał powstał przy współpracy z Wojewódzkim Urzędem Pracy w Katowicach
 Źródło: Materiały prasowe
d1hqehh
d1hqehh

Śląskie. Dobre do życia.

Jest jednak na to odpowiedź – bezzwrotne dotacje z Funduszy Europejskich, które przez ostatnie lata pozwalały ambitnym przedsiębiorcom dobrze wystartować z własnym biznesem.

Nie ma to jak praca na swoim – z tym stwierdzeniem z pewnością zgodzi się niejeden właściciel firmy. Wolność i niezależność mają jednak swoją cenę. Nie każdy aspirujący biznesman dysponuje kapitałem na rozkręcenie działalności. Do tego trzeba liczyć się z faktem, że w początkowej fazie firma nie zarabia, za to pochłania sporo kosztów. Jednak marzenie o własnym biznesie nie musi być jedynie utopijną wizją. Przykładem tego są nasi rozmówcy, którzy otrzymali wsparcie z projektów realizowanych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego.

Ich historie mogą być inspiracją dla każdego, kto chce pracować na własny rachunek.

d1hqehh

Jak rozkwita sukces?

Bartosz Kmiotek mieszka na katowickim Podlesiu. To południowa dzielnica miasta uznawana za jedno z ważniejszych zapleczy mieszkaniowych i rekreacyjnych Katowic. W ostatnich latach powstaje tu wiele nowych inwestycji, głównie z myślą o rodzinach i osobach szukających spokojnego miejsca do życia. To właśnie na Podlesiu pan Bartosz otworzył swoją kwiaciarnię. Flority to niewielki biznes, w który zaangażowana jest cała rodzina. Do założenia własnej firmy zmotywowała go żona. – Jakiś czas temu straciłem pracę. Przez całe swoje życie byłem czynny zawodowo, no i po prostu źle się czułem, będąc osobą bezrobotną. Chciałem także być swoim szefem i mieć własny biznes – tłumaczy.

Pomysłów na interes było kilka, ale wybór padł na kwiaciarnię. Żona naszego rozmówcy przez kilka lat pracowała w takim miejscu, córka po studiach skończyła kurs florystyczny, a i on sam zawsze chciał robić piękne rzeczy. Swoją drogą, jedną z pasji pana Bartosza jest właśnie praca w ogrodzie. Wybór profilu działalności wydawał się więc oczywisty. Mężczyzna zgłosił się do Powiatowego Urzędu Pracy w Katowicach i otrzymał bezzwrotną dotację pieniężną, dzięki której firma szybko rozkwitła – dosłownie i w przenośni.

 Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

 – Kwiaciarnia działa już rok. Myślę, że bez wsparcia unijnego także dążyłbym do założenia własnej firmy, jednak na pewno byłoby to dużo trudniejsze, gdyż nie dysponowałem gotówką potrzebną na start. Dotacja pozwoliła mi kupić niezbędne meble i towar. Zyskałem też środki na promocję i reklamę – zdradza.

d1hqehh

Uruchomienie własnego biznesu było dla bohatera dużą zmianą. – W swojej karierze zawodowej robiłem różne rzeczy. W czasie studiów założyłem firmę sprzątającą, pracowałem u rodziców w sklepie, prowadziłem imprezy studenckie i pracowałem jako konferansjer. Na ostatnim roku studiów zacząłem pracę w ówczesnej Śląskiej Kasie Chorych, a potem przez lata zdobywałem doświadczenie w Narodowym Funduszu Zdrowia. Przepracowałem tam blisko 19 lat, zaczynając od referenta, a kończąc pracę na niezależnym stanowisku, podlegającym bezpośrednio dyrektorowi. Z jednej strony te lata wspominam dobrze – zdobyłem duże doświadczenia zawodowe – przyznaje.

I dodaje: – Z drugiej jednak strony skostniałe struktury państwowej korporacji w pewnym momencie sprawiły, że poczułem się kompletnie wypalony zawodowo.

Kwiaciarnia Flority dała panu Bartoszowi możliwość sprawdzenia się w nowej roli – szefa. Własny biznes to dużo wolności i okazja do pracy we wspólnym, rodzinnym gronie. To także wyzwania.

d1hqehh

– Ostatnie lata nie sprzyjają przedsiębiorcom – najpierw obostrzenia związane z covidem, aktualnie problemy wywołane przez wojnę w Ukrainie, a co za tym idzie, ogromne podwyżki i inflacja. Na własnym przykładzie obserwuję, jak w ciągu roku wzrosły ceny towarów – kwiatów, donic, doniczek. Podwyżki cen energii – blisko o 100 proc., znalezienie odpowiedniego lokalu (czynsze są bardzo wysokie), koszty pozostałych mediów, benzyny i ZUS-u – to wszystko sprawia, że przedsiębiorcy nie jest łatwo na rynku. Jednak jeżeli ktoś jest zmotywowany, ma pomysł na biznes, to warto zawalczyć o swoje marzenia.

Z reklamą za pan brat

Na oficjalnej stronie Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej czytamy: "W ciągu minionych dwóch stuleci Bielsko i Biała, dzięki rozwojowi przemysłu, przekształciły się z prowincjonalnych ośrodków rzemieślniczych w doskonale funkcjonujący pod każdym względem nowoczesny ośrodek przemysłowo-handlowy i kulturalny. Metamorfozę tę zawdzięczały w głównej mierze przedsiębiorczości oraz wytężonej, twórczej pracy swoich mieszkańców". W ten opis doskonale wpisuje się nasz kolejny bohater, Damian Raczek, który dzięki swojej kreatywności oraz programowi unijnemu założył w Bielsku-Białej własną agencję PR. Tym, co skłoniło mężczyznę do złożenia wniosku w Powiatowym Urzędzie Pracy w Bielsku-Białej, były ciekawe programy edukacyjne oraz szansa sfinansowania uruchomienia własnej działalności gospodarczej.

d1hqehh

– Dzięki otrzymanej dotacji otworzyłem własną agencję PR – DRmedia. Zawsze chciałem być niezależny, a własna działalność daje taką możliwość. Pomysł na nią zrodził się już kilka lat temu, podczas luźnych rozmów ze znajomymi, którzy narzekali na brak osób, które pomogłyby im skutecznie promować usługi ich firm. Działalność prowadzę od maja 2020 r. Obecnie na stałe współpracuję z kilkoma klientami, dla których świadczę kompleksowe usługi reklamowe.

Co by było, gdyby nie otrzymał środków, o które wnioskował?

– Myślę, że i tak założyłbym własną działalność gospodarczą, ale dotacja na pewno ułatwiła mi start! Obecnie na rynku jest bardzo duże zapotrzebowanie na usługi. Jeśli tylko ktoś ma wiedzę i chce pracować, to bez problemu powinien znaleźć kontrahentów, z którymi może podjąć współpracę. Uważam, że jeżeli ktoś ma pomysł i chęci, to powinien próbować sił i otworzyć własną firmę. Dotacje unijne na pewno pomogą rozwinąć początkujący biznes, także warto z nich korzystać – zachęca.

d1hqehh

Więcej inspirujących historii znajdziesz tutaj.

 materiały partnera
Źródło: materiały partnera
Materiał powstał przy współpracy z Wojewódzkim Urzędem Pracy w Katowicach
d1hqehh
d1hqehh