Trwa ładowanie...
dy7o4dk
euro
08-06-2010 11:59

Czy Węgrzy oszukali samych siebie?

Jak dużą rolę dla rynków finansowych odgrywa polityka? Odpowiedź na to pytanie mogliśmy obserwować ostatnimi dniami. Nieprzemyślana wypowiedź rzecznika nowego rządu Węgier spowodowała duże spadki w piątek. Wczoraj Węgrzy, widząc co się dzieje, starali się sprostować podane wcześniej informacje.

dy7o4dk
dy7o4dk

Spadki na giełdach wyhamowały, główne indeksy europejskie traciły średnio ok. 1%, euro delikatnie się umacniało, silną aprecjację obserwowaliśmy na złotówce. Rynki częściowo uwierzyły, że sytuacja nie jest tak tragiczna jak podano w piątek. W najbliższym czasie inwestorzy będą zapewne starali się rozgryźć czy bardzo pesymistyczne prognozy odnośnie deficytu Węgier są prawdziwe czy jest to jedynie gra polityczna nowo wybranego rządu, który chce zbudować sobie "jak najlepszą "pozycję wyjściową u swoich wyborców. Jedno natomiast jest już raczej pewne. Bez względu na prawdziwość piątkowych doniesień, politycy węgierscy spowodowali obniżenie zaufania do rządowych obligacji, tym samym większą ich rentowność, wyższe odsetki od długu, i w ostateczności niższy wzrost PKB.

Dziś w nocy polskiego czasu do problemów krajów europejskich odniósł się w swoim przemówieniu Ben Bernanke. Szef FED stwierdził, że strefa euro z pewnością poradzi sobie z obecnymi problemami i nie podstaw do wieszczenia drugiego dna recesji. Dodał, że ożywienie gospodarcze będzie następować wolniej niż pierwotnie się spodziewano, jednak ogólny wyraz jego wypowiedzi inwestorzy przyjęli pozytywnie. Na poprawę nastrojów, poza przemówieniem Bernanke, może dzisiaj wpłynąć odczyt o produkcji przemysłowej w Niemczech. Po dobrych danych o zamówieniach, jest duża szansa na wynik lepszy od oczekiwań.

EUR/PLN

W Polsce druga fala powodzi. Trwają przepychanki o konieczności nowelizacji budżetu w celu wyodrębnienia większych środków na pokrycie strat. Z wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Finansów wynika jednak, że na razie taki krok jest zupełnie niepotrzebny. I miejmy nadzieję, że rzeczywiście nowelizacja nie będzie konieczna, bo mogłoby zaszkodzić polskiej gospodarce i rówież walucie. Wczoraj złoty dynamicznie zyskiwał, para EURPLN umocniła się w ciągu dnia o 5 groszy. Inwestorzy jakby przestraszyli się bliskości granicy 4,20 przy której możliwe są interwencje Ministerstwa Finansów. Dzisiaj kontynuacja spadków w kierunku 4,09-4,10 jest bardzo prawdopodobna.

EUR/USD
EURUSD po ustanowieniu czteroletnich minimów na poziomie 1,1876 podczas wczorajszej sesji wspinał się w górę. Uspokojenie nastrojów przez szefa FEDu może pomóc dalszemu ruchowi na północ. Wahania powinny byc ograniczone przez kanał wzrostowy. Najbliższym oporem będzie psychologiczne 1,20, w następnej kolejności poprzednie minima na poziomach 1,21-1,2150. W tych okolicach w ciągu najbliższych dni przebiegać będzie również linia średnioterminowego trendu spadkowego. Na południu z kolei wsparcie stanowi wspomniane minimum na poziomie 1,1876

dy7o4dk

GBP/USD

Piątkowe umocnienie dolara odgrało również rolę na parze GBPUSD. Kurs wyłamał się z krótkoterminowego kanału wzrostowego, kształtowanego przez ostatnie dwa tygodnie. Dolne ograniczenie tego kanału stanowi teraz najbliższy opór. Kolejnym jest czerwona linia trendu spadkowego. Wsparciem jest natomiast poziom 1,4240, który stanowi tegoroczne minima.

USDJPY

Notowania jena będą poruszać się w najbliższym czasie w zakresie wynikającym z formacji trójkąta. Za utrzymaniem w tym zakresie przemawia uspokojenie globalnej sytuacji oraz brak ważnych publikacji dnia dzisiejszego. Coraz węższy zakres wahań może być jednak sygnałem na przyszłośc, iż silny ruch w jedną ze stron (bardziej prawdopodobne umocnienie dolara) jest wkrótce możliwy.

Kamil Rozszczypała
Dom Maklerski IDM S.A.

dy7o4dk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dy7o4dk