Firma na próbę, czyli 90 dni bez CIT i składek na ZUS

Twój Ruch wraca do projektu, który został odrzucony w lipcu ubiegłego roku przez Sejm. Projekt noweli ustawy o swobodzie działalności gospodarczej zakładał, aby otwieranie firmy na próbę było maksymalnie proste i wymagało od początkującego przedsiębiorcy minimum formalności.

Według projektu przedsiębiorca w okresie trzech miesięcy nie musiałby odprowadzać podatku dochodowego oraz ponosić składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe i chorobowe. Poseł Twojego Ruchu Łukasz Gibała argumentował podczas środowej konferencji prasowej w Sejmie, że według badań sondażowych około 36 proc. Polaków chciałoby mieć własną firmę. - Wśród ludzi młodych ten wskaźnik jest jeszcze wyższy - ok. 78 proc. studentów myśli o założeniu własnej firmy - podkreślał.

Tymczasem, jak mówił, w praktyce jednak mało osób zakłada własne firmy - jest ich w Polsce niewiele ponad 2 mln. Według Gibały Polacy, choć chcą, to nie zakładają własnych firm, "bo boją się biurokracji, podatków, składek na ubezpieczenia społeczne".

- Nasza ustawa to jest oferta dla tych ludzi, mówimy im: "Myślisz o założeniu własnej firmy, ale nie wiesz, czy ci się uda? Nie ma sprawy, będziesz mógł przez okres trzech miesięcy działać na preferencyjnych warunkach, pomyśleliśmy w tej ustawie właśnie o tych różnych bolączkach, o tym, czego ci brakuje" - przekonywał Gibała.

Jak ocenił, ustawa będzie impulsem, który pozwoli "przełamać niemoc, strach przed założeniem działalności gospodarczej".

Poseł TR Maciej Wydrzyński poinformował, że do pierwotnego projektu wprowadzonych zostało kilkanaście drobnych poprawek legislacyjnych i dwie istotne zmiany. Pierwsza z nich dotyczy ograniczenia do 10 tys. zł dochodu, jaki będzie można osiągnąć w ciągu trzech miesięcy działania firmy na próbę. Druga - dodał poseł - mówi o tym, że po trzech miesiącach działania firmy na próbę przedsiębiorca będzie mógł przez dwa lata odprowadzać składki do ZUS na preferencyjnych warunkach.