Trwa ładowanie...

Firmowy "śledzik" odchodzi do lamusa. Pracownicy nie chcą świątecznych spotkań

Świąteczne spotkania w gronie pracowników, nazywane popularnie "śledzikami", do niedawna były jeszcze normą. Z powodu pandemii trzeba je było jednak ograniczyć. Okazuje się, że Polacy wcale nie tęsknią za takimi pracowniczymi spotkaniami i wcale nie będzie im ich brakować, a spotkania z kolegami z pracy wolą organizować w kameralnym gronie.

Wigilie firmowe odchodzą do lamusa. Wigilie firmowe odchodzą do lamusa. Źródło: 123RF
d11vy1a
d11vy1a

Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Free Now, aż 71 proc. pracowników chciałoby spotkać się przed świętami z kolegami z pracy. Jednak aż 60 proc. badanych przyznaje, że lepsze byłoby kameralne spotkanie, niż huczny, firmowy "śledzik".

Co ciekawe, aż 83 proc. firm nie zwraca pracownikom kosztów dojazdu na firmowe imprezy, co w praktyce oznacza, że większość pracowników musi do nich dokładać z własnej kieszeni.

Firmowe wigilie w pandemii

W zeszłym roku okres Bożego Narodzenia przypadł w szczycie pandemii. Zamknięte były lokale gastronomiczne, nie wolno było organizować spotkań w gronie większym, niż pięć osób.

Nadchodzi globalny krach? Ekspert prognozuje

Niektóre firmy próbowały obostrzenia obchodzić i organizować takie spotkania jako "zawody" czy "szkolenia". Większość jednak zdecydowała, że firmowej wigilii po prostu nie będzie.

d11vy1a

Pieniądze zamiast "śledzika"

Jak wynika z badania Randstad Polska, w zeszłym roku na wypłacanie pracownikom świątecznych premii zamiast organizowania spotkań opłatkowych zdecydowało się 35 proc. badanych. 33 proc. postanowiło dać załodze bony podarunkowe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d11vy1a
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d11vy1a