Trwa ładowanie...

Fiskus ściga specjalne gospodarstwa rolne

Rolnicy, których przychody przekroczyły w poprzednim roku 800 tys. euro, mogą stracić prawo do uproszczonego rozliczenia. W praktyce oznacza to zapłatę nawet milionowych podatków za ubiegłe lata.

Fiskus ściga specjalne gospodarstwa rolneŹródło: Jupiterimages
d1nidvs
d1nidvs

Wszystko przez niekorzystną dla nich interpretację Ministerstwa Finansów.

Problem dotyczy tzw. działów specjalnych produkcji rolnej. Chodzi m.in. o uprawy pod folią, uprawy pieczarek czy fermy drobiu. Są to tysiące dużych i nowoczesnych gospodarstw rolnych tworzących miejsca pracy na wsi.

Zgodnie z ustawą o PIT osoba prowadząca dział specjalny może zdecydować, że będzie prowadzić księgi rachunkowe, o czym zawiadamia urząd skarbowy. Musi się wówczas rozliczać na zasadach ogólnych, czyli według stawek 19, 30 i 40 proc.

Zaskoczeni rolnicy

Art 24 ust. 4 ustawy mówi jednak, że jeśli podatnik nie chce prowadzić ksiąg, jego dochód ustala się przy zastosowaniu norm szacunkowych, określonych w załączniku nr 2 do ustawy. Rolnik płaci wówczas zryczałtowane, corocznie waloryzowane stawki, uzależnione np. od powierzchni upraw. Jest to np. 8,5 zł od 1 mkw. roślin ozdobnych lub 2,4 zł od jednej kury nioski. Nie uwzględnia się tutaj kosztów uzyskania przychodów.

d1nidvs

Większość rolników prowadzących działy specjalne od dawna rozlicza się właśnie w ten sposób, czego urzędy skarbowe dotychczas nie kwestionowały.

|

d1nidvs

Problem pojawił się 26 sierpnia 2004 r., kiedy to Ministerstwo Finansów opublikowało pismo w Biuletynie Skarbowym. Wynika z niego, że działy specjalne tracą prawo do opodatkowania na podstawie norm szacunkowych, jeśli ich przychody za poprzedni rok przekroczyły 800 tys. euro. Również Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 20 czerwca 2008 r. (sygn. II FSK 183/07) stwierdził, że osoby, których przychody przekroczyły w poprzednim roku 800 tys. euro, muszą prowadzić księgi.

Obowiązek prowadzenia ksiąg po przekroczeniu określonego limitu przychodów przewiduje ustawa o rachunkowości. Zgodnie z ustawą o PIT dotyczy to jednak tylko osób prowadzących działalność gospodarczą. A działy specjalne produkcji rolnej to jest odrębne źródło przychodów, a nie działalność gospodarcza.

Co to oznacza dla rolników? Urzędy skarbowe, a nawet urzędy kontroli skarbowej rozpoczynają kontrolę ich gospodarstw. A jeśli okaże się, że ich przychody przekroczyły próg 800 tys. euro, od następnego roku powinni płacić podatek według skali. Pojawiło się już kilkadziesiąt decyzji nakazujących rolnikom dopłatę podatku za ubiegłe lata. Dla wielu oznacza to konieczność zapłaty nawet milionowych kwot.

d1nidvs

Kara dla podatnika

_ Tylko za jeden rok mam zapłacić 470 tys. zł wraz z odsetkami. Urząd oszacował to na podstawie przychodów, nie uwzględniając kosztów ich uzyskania. Na razie decyzję urzędu uchyliła izba skarbowa i nakazała ponowne rozpatrzenie. Jeśli będę musiał zapłacić tę kwotę, moje gospodarstwo upadnie _ - powiedział "Rz" jeden z rolników.

_ Rolnik, który po przekroczeniu 800 tys. euro nie prowadzi ksiąg rachunkowych, narusza przepisy ustawy o rachunkowości. Nie narusza natomiast przepisów ustawy o podatku dochodowym. Jeśli podatnik nie prowadzi ksiąg, ma się prawo rozliczać na podstawie norm szacunkowych. Organy podatkowe nie mają podstaw prawnych, by przystępować w tej sytuacji do szacowania dochodów rolnika i wymierzać mu podatek na zasadach ogólnych _ - powiedział "Rz" Wojciech Piotrowski, doradca podatkowy w KPMG.

Piotr Liberek, radca prawny w Ożóg i Wspólnicy
Niekorzystna dla rolników interpretacja przepisów oparta jest na jednym piśmie MF i incydentalnym wyroku NSA odnoszącym się do konkretnego stanu faktycznego. Tymczasem organy podatkowe od lat akceptowały inną wykładnię pozwalającą rolnikom rozliczać się na podstawie norm szacunkowych. Należy pamiętać, że to wykładnia uległa zmianie, a nie przepisy ustawy o podatku dochodowym. Problem polega też na tym, że szacowanie podatku, który rolnik ma dopłacić, polega na dowolnej interpretacji organu podatkowego, bez powoływania biegłych. Urząd zwykle jednak nie wie, jakie są koszty tej działalności.

Monika Pogroszewska
Rzeczpospolita

d1nidvs
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1nidvs