Trwa ładowanie...

Galerie zamknięte. Wyprzedaże tylko w sieci

Ostatni weekend przed świętami to była "handlowa panika". Sieci wyprzedawały co się da, by pozbyć się z magazynów zimowych ubrań. Wszystko przez decyzję rządu, by od 28 grudnia sklepy w galeriach były zamknięte. Kto chce kupuć na przecenie, musi szukać w internecie.

Przez kilka kolejnych tygodni do galerii handlowych nie przyjedziemy na duże zakupy, a co najwyżej do apteki czy punktu telefonii komórkowejPrzez kilka kolejnych tygodni do galerii handlowych nie przyjedziemy na duże zakupy, a co najwyżej do apteki czy punktu telefonii komórkowejŹródło: Flickr
d3mdd18
d3mdd18

Decyzja rządu o tym, że od 28 grudnia nieczynne będą sklepy w galeriach handlowych, wymusiła na handlowcach zmiany w sprawdzonym i funkcjonującym od lat "kalendarzu sprzedaży". Do tej pory po świętach rozpoczynały się wyprzedaże. W tym roku, w związku z zamknięciem placówek, wyprzedaże odbędą się jedynie w internecie.

Handlowcy obawiają się, że jeśli zainteresowanie zakupami okaże się niewielkie, nie sprzedadzą kolekcji zimowej, a co za tym idzie, nie zwolnią miejsca na kolekcje wiosenne.

W tym roku wyprzedaże, które zwyczajowo rozpoczynały się przed Nowym Rokiem, wystartowały w weekend przedświąteczny. Czasu między ogłoszeniem przez rząd zamknięcia sklepów o 24 grudnia, kiedy przypadł ostatni dzień ich działalności, było jednak zbyt mało, by upłynnić towar.

Zakupy na święta on-line. Polacy idą na rekord

Handlowcy mają dwie drogi. Mogą mieć nadzieję, że po 17 stycznia rząd poluzuje obostrzenia i będzie można otworzyć sklepy – i wtedy wystartują z wielkimi przecenami. To jednak wróżenie z fusów. Pozostaje więc drugi wariant: maksymalne przeniesienie ruchu klientów do internetu. Należy się spodziewać, że sieci będą kusiły bezpłatną dostawą i wydłużonym czasem na zwrot towaru.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3mdd18
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3mdd18