Trwa ładowanie...

Gigantyczne podwyżki cen ciepłej wody. Spółdzielnia chciała robić przerwy w dostawie

Prąd i gaz drożeją, a wraz z nimi - także ceny ciepłej wody. Spółdzielnia mieszkaniowa w Jastrowiu chciała oszczędzić mieszkańcom ogromnych podwyżek i planowała w godzinach, kiedy jest mniejsze zapotrzebowanie, wyłączać ciepłą wodę. Z powodu zamieszania, jakie wybuchło po ogłoszeniu tej decyzji, prezes zrezygnował z pomysłu.

Gigantyczne podwyżki cen ciepłej wody. Spółdzielnia chciała robić przerwy w dostawie Gigantyczne podwyżki cen ciepłej wody. Spółdzielnia chciała robić przerwy w dostawie Źródło: Adobe Stock, fot: caifas
d27ktg5
d27ktg5

Zdjęcie ogłoszenia Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Jastrowiu, które wywołało taką burzę, krąży po internecie. Jak możemy się z niego dowiedzieć, cena metra sześciennego ciepłej wody za czwarty kwartał 2021 roku wyniosła 51,36 zł i przewiduje się, że w pierwszym kwartale 2022 roku poszybuje nawet do pułapu ponad 80 zł.

"W związku z tym Zarząd Spółdzielni podjął decyzję o czasowych wyłączeniach wody ciepłej w godzinach nocnych od godziny 23 do 5 rano oraz w ciągu dnia od godziny 10 do godziny 14" - czytamy w ogłoszeniu.

"Prosimy o racjonalne korzystanie z ciepłej wody, co umożliwi uniknięcie dużych dopłat po kwartale" - zaapelował zarząd spółdzielni. I dodał, że utrudnienia nie są zależne od spółdzielni.

Pismo ze spółdzielni

Spółdzielnia się wycofuje

Jak się jednak dowiadujemy, ogłoszenie wywołało takie zamieszanie, że prezes spółdzielni zdecydował się wycofać z tego pomysłu. - Prezes chciał oszczędzić ludziom kosztów, ale zostało to anulowane w porozumieniu z mieszkańcami - dowiedział się portal finanse.wp.pl w sekretariacie spółdzielni.

Tarcze antyinflacyjne do końca roku? Ekspert: "Wydaje nam się to prawdopodobne"

Jak słyszymy, w sprawie gigantycznych podwyżek niełatwo o jakieś dobre wyjście. - To jest trudne do rozwiązania. Jest nam naprawdę przykro, bo my nie mamy z tym nic wspólnego. Tylko rząd może to ustalić z góry - słyszymy.

d27ktg5

Gigantyczne podwyżki uderzają w spółdzielnie i wspólnoty

Od Nowego Roku w wielu spółdzielniach i wspólnotach rachunki poszły mocno w górę. Niemal 1000 proc. więcej ma zapłacić za gaz Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w warszawskiej dzielnicy Włochy. Z kolei ZGN w Wawrze musi liczyć się z podwyżką o 900 proc.

Tak tłumaczy to PGNiG: "W przypadku klientów biznesowych PGNiG Obrót Detaliczny obowiązują cenniki kształtowane w oparciu o bieżącą sytuację rynkową, w tym o notowania gazu na Towarowej Giełdzie Energii (TGE), które w ostatnim czasie osiągają historycznie wysokie poziomy".

Rosnące koszty ciepłej wody, z którymi mierzy się spółdzielnia w Jastrowiu, to także pochodna podwyżek cen gazu i prądu. Co ciekawe, nie tylko spółdzielnia ma problem. Pod koniec ubiegłego roku wielu mieszkańców Jastrowia dostało pismo z Zakładu Energetyki Cieplnej i Usług Komunalnych w Jastrowiu, że od 1 grudnia zapłacą o 564 proc. więcej za ogrzewanie.

- Ręce opadają. Skąd mamy na to wszystko brać? - mówił w rozmowie z portalem money.pl pan Grzegorz, mieszkaniec gminy. A Grzegorz Białas, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej i Usług Komunalnych w Jastrowiu, które odpowiada za ogrzewanie 700 budynków w mieście, tłumaczył, że jego przedsiębiorstwo po prostu musiało podnieść stawki za ogrzewanie. Powód? Wcześniej spółce ceny podniosła firma Fortum, od której przedsiębiorstwo kupuje gaz służący do ogrzewania domów.

Wicepremier Jacek Sasin zapowiedział, że rząd przygotował projekt zakładający, iż spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe będą objęte taryfami na gaz. Przepisy mają obowiązywać wstecznie, od 1 stycznia. Jednak w spółdzielni w Jastrowiu nie są pewni, czy obejmie ich to prawo, bo ma ono dotyczyć spółdzielni, które mają własne kotłownie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d27ktg5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27ktg5