Trwa ładowanie...

Jak przebiega odmrażanie gospodarki? - przedstawiamy dane z bazy firm

Pandemia koronawirusa stała się dla milionów firm i pracowników poważnym wyzwaniem, realnie zagrażającym stabilności i płynności finansowej. Chociaż częściowo zamrożona gospodarka powoli wraca na poprzednie tory, wiele wskazuje na to, że długofalowe skutki kwarantanny będą odczuwalne jeszcze przez długi czas, a ocena części z nich jest obecnie trudna lub niemożliwa. Z drugiej strony widoczne są także pewne pozytywne impulsy. Warto przyjrzeć się dokładnie liczbom. W największym stopniu odzwierciedlają one aktualny stan gospodarki i pozwalają na kształtowanie realnych scenariuszy, które może przynieść przyszłość.

Artykuł sponsorowany
Jak przebiega odmrażanie gospodarki? - przedstawiamy dane z bazy firmŹródło: materiały partnera
dmdg047
dmdg047

Jak pandemia wpłynęła na polskie firmy?

Od samego początku pandemii eksperci oceniali, że konieczność częściowego zamknięcia gospodarki uderzy w głównej mierze w przedsiębiorców oraz pracowników zatrudnionych w ich firmach, ze szczególnym uwzględnieniem kilku branż. Przede wszystkim wiązało się to ze zwiększonym zainteresowaniem zawieszeniem lub zamknięciem działalności gospodarczych. Według danych zebranych przez bazę firm ALEO.com w CEIDG złożono w okresie od lutego do maja 108.514 takich wniosków. Na tej podstawie łatwo wyodrębnić także branże najbardziej doświadczone pandemią COViD-19.
Jakie branże ucierpiały najbardziej przez COVID-19?
Przede wszystkim usługi taksówkarskie (4922 firm, czyli 13,2% ogółu), firmy turystyczne (2108 firm i 10,8%), przedsiębiorstwa z branży kultury i sztuki (1197 firm i 10,4%). W obliczu poważnych problemów stanęli jednak również fryzjerzy i kosmetyczki (2682 firm), właściciele firm zajmujących się edukacją pozaszkolną (4994 firm) czy przedstawiciele branży gastronomicznej (1966 firm).

Lockdown dotknął wszystkich

Chociaż dane GUS wskazują na to, że w pierwszym kwartale 2020 roku udało się utrzymać wzrost PKB w odniesieniu rok do roku (o 2%), już wtedy widoczne były pierwsze rezultaty kryzysu i lockdownu związanego z pandemią: PKB wyhamował bowiem o -0,4% w stosunku do poprzedniego kwartału. Wzrosła przy tym także stopa bezrobocia, która wyniosła w maju 6% w stosunku do 5,4% w marcu. Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło natomiast o 3,3%. Wraz z tymi danymi idą również odczucia przedsiębiorców i konsumentów. Wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w przetwórstwie przemysłowym wyniósł w czerwcu -19,9% i choć jest znacznie wyższy od tego z maja (-34,9%) wciąż oznacza, że przedsiębiorcy borykają się z wieloma problemami.

Koniunktura i zatory płatnicze

Jak wynika z badań GUS, blisko 70% właścicieli firm zajmujących się przetwórstwem przemysłowym zetknęło się do tej pory z zatorami płatniczymi i spodziewa się tego, że pojawią się również w zbliżających się miesiącach. Podobna zależność dotyczy również przedstawicieli innych branż: przykładowo dla gastronomii współczynnik ten wynosi 76,3%, a handlu detalicznego 66,4%. Wiele wskazuje przy tym na to, że dla szeregu rynków prawdziwy kryzys dopiero nadejdzie. Ucierpi na tym m.in. budownictwo, które do tej pory realizowało w większości inwestycje rozpoczęte jeszcze przed kryzysem. Rynkowe sygnały wskazują jednak, że znacząco spadną nakłady inwestycyjne, zwłaszcza w sektorze prywatnym, co zagrozi sytuacji małych i średnich oraz mikrofirm, w tym podwykonawców.

Firmy wracają do pracy

Chociaż – na co jasno wskazują statystyki – rynkowe nastroje nie są najlepsze, jest również kilka argumentów świadczących o tym, że sytuacja ulega stopniowej poprawie. Widać to chociażby w liczbie przedsiębiorców, którzy decydują się na wznowienie działalności. W okresie od lutego do czerwca zrobiło to 67.027 właścicieli firm. Największe zainteresowanie takim ruchem występowało natomiast w maju, kiedy to wzrost wobec poprzedniego miesiąca wyniósł ponad 70%. Jak wynika z danych, w większości branż najbardziej dotkniętych koronawirusem w segmencie mikroprzedsiębiorstw już na przełomie kwietnia i marca liczba wznowień była wyższa od liczby firm zawieszanych lub zamykanych. Oczywiście w znacznej mierze jest to również związane z odmrażaniem gospodarki i stopniowym uruchamianiem jej kolejnych sektorów.

dmdg047

Wsparcie tarczy

Niebagatelny wpływ na aktualny stan gospodarki ma również wprowadzona przez rząd tarcza antykryzysowa. W pakiecie ustaw przewidziano wsparcie dla przedsiębiorców i pracowników w wysokości 212 mld złotych. Pomoc jest przy tym bardzo zróżnicowana: z jednej strony umożliwia uzyskanie zwolnienia z obowiązkowych składek ZUS czy odroczenie płatności podatków, z drugiej – uzyskanie bezzwrotnych lub niskooprocentowanych kredytów i pożyczek, dopłat do pensji pracowników czy poręczeń umożliwiających uzyskanie środków na inwestycje. Oferta rządu jest adresowana do właścicieli różnych firm – zarówno mikroprzedsiębiorców, jak i małych i średnich oraz dużych przedsiębiorców. Specjalne propozycje czekają przy tym również na osoby samozatrudnione. Według oficjalnych danych jak dotąd rozdysponowano kwotę 112 mld zł. W tym ponad 20 mld w formie zwolnienia z obowiązku płatności składek ZUS, 19,41 mld przekazano w formie dofinansowania ochrony miejsc pracy, 57,32 mld to subwencje Tarczy Finansowej PFR, 15 mld zł zabezpieczenie kredytów wydane przez BGK, a 20,60 mln zł wyniosło wsparcie Agencji Rozwoju Przemysłu.

Perspektywy na przyszłość

Chociaż wiele wskazuje na to, że polska gospodarka powoli wraca na właściwe tory, ekonomiści ostrzegają, że mamy do czynienia dopiero z pierwszymi symptomami recesji. Ta może szczególnie dotknąć rynki, które minimalnie ucierpiały w trakcie pandemii, jednak są silnie uzależnione od kapitału przeznaczanego na inwestycje. Należy mieć przy tym świadomość, że lockdown w naszym kraju był zdecydowanie mniej restrykcyjny od tego wprowadzonego w części europejskich państw. Kluczowe mogą okazać się dwa ostatnie kwartały 2020 roku. Wówczas przedsiębiorcy będą musieli zmierzyć się z mniej zasobnym rynkiem, problemami ze znalezieniem pracowników związanymi m.in. z odpływem siły roboczej oraz ograniczonymi nakładami inwestycyjnymi. Wiele zależy również od rozwoju samej pandemii – jej druga fala, której wirusolodzy spodziewają się w miesiącach jesiennych i zimowych, może stać się kolejnym utrudnieniem w skutecznym prowadzeniu biznesu.

dmdg047

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dmdg047