Jest szansa na dopłatę z MdM. Potrwa prawdopodobnie jeden dzień

Dodatkowe środki udało się wygospodarować dzięki nowelizacji przepisów. - Dotychczasowa ustawa zobowiązywała BGK do wstrzymania przyjmowania wniosków, jeśli suma wniosków przyjętych wyczerpywała pulę 95 proc. limitu określonego w ustawie - tłumaczył PAP Przemysław Osuch, przedstawiciel Banku Gospodarstwa Krajowego.

- Dzięki nowelizacji mamy możliwość wznowienia przyjmowania wniosków do wysokości 100 proc. limitu - dodawał, o czym pisaliśmy już na łamach money.pl.

Nie ma jednak wątpliwości, że pieniądze przeznaczone na dofinansowania wkładu własnego skończą się bardzo szybko. To już niemal tradycja. Eksperci szacują, że pieniądze rozejdą się nawet we wtorek - maksymalnie w środę.

Do dyspozycji będzie tylko 67 mln zł. Dla porównania - gdy w styczniu uruchomiona została pula środków na 2017 rok, to już pierwszego dnia zarezerwowanych zostało 45 mln zł. Drugiego - aż 50 mln zł. W efekcie cała pula prawie 350 mln zł skończyła się w ciągu niespełna miesiąca.

Łatwo policzyć, w jakim tempie rozejdzie się wspomniane 67 mln zł. Bardzo prawdopodobne, że pieniędzy już w środę po prostu nie będzie.

Wnioski o dofinansowanie składu własnego w programie Mieszkanie dla Młodych składa się razem z wnioskiem o kredyt w banku, który współpracuje z BGK.

Program Mieszkanie dla Młodych powstał w 2013 roku i polega na dofinansowaniu wkładu własnego kredytu dla osób młodych, czyli takich, którzy nie skończyli jeszcze 35. roku życia. W przypadku małżeństw wystarczy, że jedno z małżonków nie przekroczyło tej granicy wieku.

Potencjalny beneficjent MdM nie może też być właścicielem żadnej nieruchomości mieszkaniowej, kredyt musi być zaciągany na pierwsze mieszkanie i to w wysokości przynajmniej połowy jego wartości. To kryterium (jak i to wiekowe) nie dotyczy jednak rodzin z przynajmniej trójką dzieci.

Mieszkanie, pod które będzie zaciągany kredyt również musi spełnić określone warunki. Poza ceną, nie może być zbyt duże - maksymalnie 75 metrów (w przypadku domu - 100 metrów). Dla rodzin z trójką dzieci limit jest wyższy o 10 metrów.

Wysokość dofinansowania wynosi 10 proc. wartości mieszkania, obliczonej na podstawie podanych w tabeli wskaźników. Cena za metr nie może być jednak wyższa niż limit BGK. Wtedy o dofinansowaniu nie może być mowy.

Poza tym, do obliczania bierze się maksymalnie 50 metrów kwadratowych. Nawet, jeśli mieszkanie jest większe.

_Przykład_

Samotna 30-letnia kobieta kupuje na rynku pierwotnym 63-metrowe mieszkanie w Poznaniu. Przy obliczaniu dofinansowania bierze się jednak pod uwagę tylko maksymalną powierzchnię, czyli 50 metrów.

Kobieta może więc liczyć na 10 proc. z iloczynu 50x5722,75. To oznacza dopłatę do wkładu własnego w wysokości 28 614 zł.

Dofinansowanie jest większe, jeżeli kredytobiorca ma dzieci. W przypadku jednego - zamiast 10 będzie 15 proc., dwóch - 20 proc. a trzech - 30 proc.

W przypadku rodzin wielodzietnych w grę wchodzą więc bardzo duże pieniądze. W Warszawie dofinansowanie z programu może wynieść nawet 125 tys. zł.