Trwa ładowanie...

Kancelaria chciała kupić auto dla psów. Pojazd miał kosztować 300 tys. zł

Wyjątkowo drogi samochód miał służyć do przewozu czworonogów, które pilnują terenu polskiego parlamentu. Pytanie tylko po co tak specjalistyczny sprzęt dla psów, które nie jeżdżą daleko na akcje.

Tereny wokół Sejmu patroluje straż marszałkowska  z dwoma czworonogami.  Tereny wokół Sejmu patroluje straż marszałkowska z dwoma czworonogami. Źródło: Wikimedia Commons
d1uzm5i
d1uzm5i

Kancelaria Sejmu nie ujawnia szczegółowych informacji dotyczących psów, które zajmują się patrolowaniem okolic parlamentu. Jak donosi "Rzeczpospolita", nie są znane nawet ich imiona, bo zachodzi obawa, że przechodnie zaczęliby je rozpraszać.

Wiadomo jedynie, że są dwa czworonogi. Informacja o planach zakupu dla nich tak drogiego pojazdu pojawiła się w wynikach kontroli NIK, która zajęła się budżetem Kancelarii Sejmu.

Zobacz także: Kontrole kwarantanny oraz wesel. Policja mówi, jak wyglądają

„Zrezygnowano z zakupu samochodu dla Straży Marszałkowskiej do przewozu służbowych psów (300 tys. zł), ponieważ przystosowano do tego celu dwa pojazdy będące w dyspozycji Biura Administracyjnego” – czytamy w raporcie NIK, cytowanym przez "Rzeczpospolitą".

d1uzm5i

Co ciekawe już w 2018 r. Pojawił się temat zakupu tak drogiego auta przez Straż Marszałkowską. Na komisji regulaminowej Sejmu politycy zaczęli pytać o te plany.

Wtedy jednak Kancelaria Sejmu informowała, ze samochód ma posłużyć do przewożenia tajnej korespondencji, pieniędzy, broni i amunicji. Jak takie auto stało się nagle pojazdem do transportu psów?

Kancelaria Sejmu utrzymuje w wyjaśnieniach dla gazety, że rzeczywiście planowano zakup auta do transportu m.in. broni, ale udało się przystosować do tych celów inny pojazd.

d1uzm5i

Potem jednak w budżecie zostały pieniądze i Straż Marszałkowska zawnioskowała o korektę i zakup auta dla psów. Problem w tym, że w raporcie NIK nie ma mowy o pierwotnych planach zakupu samochodu do przewozu m.in. broni.

Ostatecznie nie kupiono samochodu dla sejmowych psiaków. Jak zauważa "Rzeczpospolita" byłoby ono horrendalnie drogie. Policja dla swoich czworonogów kupuje auta za nieco ponad 100 tys. zł.

Tyle, że policyjne psy jeżdżą po całym kraju na akcje. Po co tym sejmowym transport, do którego ostatecznie przystosowano pojazdy będące już w dyspozycji straży marszałkowskiej?

d1uzm5i

"Pojazdy służą do ich przewozu na miejsce pełnienia służby” – odpowiedziało gazecie Centrum Informacyjne Sejmu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1uzm5i
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1uzm5i