Trwa ładowanie...
ochroniarz
25-07-2014 08:10

Mirosław Greber: W Impelu płacimy powyżej 7 zł za godzinę

– Jedni mówią, że ozusowanie umów-zleceń spowoduje duże zamieszanie i problemy. Są też tacy, którzy twierdzą, że w dłuższej perspektywie zmiany te spowodują polaryzację i większą konsolidację branży, a co za tym idzie, większą przejrzystość i lepszą jakość – mówi Mirosław Greber, prezes Impel Security Polska

Mirosław Greber: W Impelu płacimy powyżej 7 zł za godzinęŹródło: © flashpics - Fotolia.com
d4jqaih
d4jqaih
– Jedni mówią, że ozusowanie umów-zleceń spowoduje duże zamieszanie i problemy. Są też tacy, którzy twierdzą, że w dłuższej perspektywie zmiany te spowodują polaryzację i większą konsolidację branży, a co za tym idzie, większą przejrzystość i lepszą jakość – mówi Mirosław Greber, prezes Impel Security Polska.

Instytucje publiczne płacą grosze za usługi ochroniarskie. ZUS płaci zatrudnionym ochroniarzom nawet 2,50 zł netto za godzinę. Z czego wynikają tak niskie stawki?

- W przypadku zamówień publicznych przetarg jest nieograniczony i otwarty. Gdy najważniejszym kryterium jest cena, to konkurujące ze sobą firmy walczą i starają się uzyskać kontrakt przez stosowanie wszelkich możliwych optymalizacji. To z kolei prowadzi firmy do działania na wzajemną niekorzyść, czyli obniżenie stawki przetargu kosztem innych kryteriów – w szczególności cierpi na tym jakość wykonywanych usług.

Swoją drogą, czy instytucje publiczne nie powinny dawać innego przykładu?

– Oczywiście, że tak. Niestety zdarza się, że organizacje publiczne korzystają z usług firm za bardzo niską cenę. Warto jednak wspomnieć o pozytywnym przykładzie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, ponieważ to właśnie resort pracy wyznacza trendy w tym zakresie.

*No właśnie. Podczas przetargu na ochronę budynków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, który wygrał Impel, kryterium ceny nie było najważniejsze. Zapewniło tylko połowę punktów. * – Ten przetarg to sygnał, że idziemy w dobrą stronę. Cieszę się, że dotyczy on Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, ponieważ, jak już wcześniej wspomniałem, jest ono wyznacznikiem pewnych zachowań na rynku pracy.

d4jqaih

Jeżeli cena stanowi zaledwie 50 proc. wymagań, to druga połowa będzie dotyczyła równie istotnych kwestii. W takich przypadkach firmy konkurują ze sobą tym, co powinno być najważniejsze, a więc stabilnością na rynku, doświadczeniem, rzetelnością i jakością usług oraz podejściem do wykonywanej pracy.

Mam nadzieję, że nie jest to odosobniony przypadek i w ślad resortu pracy pójdzie wiele innych instytucji publicznych. Wówczas moglibyśmy odpowiednio kształtować ceny za wykonywane usługi oraz budować prawidłowy model biznesowy w naszej branży. To z kolei wpłynie na wysokość wynagrodzeń pracowników oraz poprawę jakości usług. Nie bez znaczenia jest także warunek, aby pracownicy otrzymali umowę o pracę. Na takim modelu zatrudnienia Impelowi zależało od zawsze.

Czyżby to przełom dla branży ochroniarskiej?

– Mam nadzieję, że nie jest to przysłowiowa pierwsza jaskółka, lecz zapowiedź powszechnej praktyki. Trudno mi jednak wyrokować, jak zachowają się instytucje publiczne.

Wojnę cenową w sektorze ochroniarskim można byłoby zakończyć?

– Umowa o pracę powinna być podstawowym warunkiem zatrudnienia pracowników. Duży nacisk powinno się położyć na jakości usług, a więc zwrócić uwagę na to, kogo się zatrudnia – w jakim wieku, z jakim przygotowaniem i wykształceniem, z jakimi predyspozycjami itd. Kolejna istotna rzecz to doświadczenie, czyli jak firma radzi sobie na rynku, jakie stosuje procedury i czy procedury te się sprawdzają. Jeżeli będziemy podążać tą drogą, to na pewno będziemy szli w dobrym kierunku.

d4jqaih

Jakie są średnie stawki godzinowe, które oferują kontrahenci?

– Mówienie o średniej stawce w branży ochroniarskiej jest trudne. Kwoty są uzależnione od zapisów w umowie lub specyfikacji. Jeżeli specyfikacja narzuca zatrudnienie pracowników na podstawie umowy o pracę, wtedy musimy wziąć pod uwagę przepisy o minimalnym wynagrodzeniu. Jeśli mamy do czynienia z umowami cywilnoprawnymi, wówczas stawki są dużo niższe. Natomiast gdy do tego dochodzą dodatkowe wymagania dotyczące licencji, wynikające z przepisów lub życzeń klienta – płace idą w górę.

Jak zatem jest w przypadku umów cywilnoprawnych?

– W tym wypadku także ciężko mówić o średniej w całym sektorze, ponieważ ceny są zróżnicowane. Czasami podmiot zlecający wymusza obniżenie stawek przykładowo do 4,50 zł na godzinę. W Impelu staramy się postępować inaczej. U nas obowiązuje stawka powyżej 7 zł.

Ile z tego trafia do pracownika?

– W przypadku zleceń profesjonalnych, gdzie duży nacisk kładzie się na bezpieczeństwo i jakość wykonywanej usługi, koszt wynagrodzenia pracowniczego to 70-80 proc. całości kosztu.

d4jqaih

Mimo tak niskich pensji, wiele osób pracuje w branży ochroniarskiej. Polska Izba Ochrony szacuje, że jest ich 300 tys. To więcej niż liczba policjantów, żołnierzy i strażników miejskich razem wziętych. Skąd tak ogromne zainteresowanie?

– Powodów jest wiele. Sądzę jednak, że najistotniejsze jest to, że branża ochroniarska to często jedyna opcja na znalezienie pracy dla wielu grup społecznych, np. dla osób starszych, niepełnosprawnych czy też pracowników słabiej wykształconych.

Od początku 2014 r. licencja nie jest już potrzebna, by zostać ochroniarzem. Wystarczy wpis na listę kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej. Zwiększyło to liczbę kandydatów?

– Nie tak łatwo wpisać się na listę. Oczywiście te osoby, które zdobyły licencję w ubiegłym roku, mogły zostać wpisane po dopełnieniu odpowiednich formalności. Jednak ci, którzy nie byli licencjonowani i chcą wykonywać zawód w tym roku, mają trudniejszą sytuację. Muszą przejść odpowiednie szkolenia i badania.

Są osoby, które zdecydowały się na pracę ochroniarza w tym roku, niestety jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o skali. Myślę, że będzie można to oszacować dopiero w drugiej połowie roku albo nawet w końcówce 2014 r.

d4jqaih

Czy deregulacja zawodu obniżyła jakość wykonywanych usług ochroniarskich?

– Także w tym wypadku jest za wcześnie, żeby wypowiadać się na ten temat. Musimy zaczekać i spróbować ocenić skutki zmian patrząc z dłuższej perspektywy czasowej.

A jaki wpływ na branżę ochrony będzie mieć ozusowanie umów-zleceń, które rząd planuje wprowadzić jeszcze w tym roku?

– Rząd podawał już wiele terminów, dlatego mam wątpliwości czy zmiany zostaną wprowadzone jeszcze w tym roku. Nie będzie to jednak odległa przyszłość.

Z pewnością taka zmiana wraz ze wzrostem płacy minimalnej spowoduje, że wartość stawek wzrośnie od dwudziestu kilku do trzydziestu kilku proc. w stosunku do obecnych cen. Ozusowanie umów-zleceń spowoduje również wiele zmian w branży ochrony, m.in. zmianę modelu biznesowego, sposobu wyliczania kosztów oraz podpisywania kontaktów.

d4jqaih

Jeśli chodzi o ocenę planów rządu, to głosy są różne. Jedni mówią, że zmiany spowodują duże zamieszanie i problemy. Są też tacy, którzy twierdzą, że w dłuższej perspektywie ozusowanie umów-zleceń spowoduje polaryzację i większą konsolidację branży, a co za tym idzie - większą przejrzystość i lepszą jakość.

Jakie będą skutki ozusowania umów cywilnoprawnych?

– Trudno odpowiedzieć na to pytanie, dlatego że nie wiem, jak zachowają się małe podmioty, które stanowią 70 proc. rynku ochrony. Myślę, że jest to najistotniejsze w całej sprawie. Niewiadomą jest również to, jak zareagują kontrahenci. Część z nich przyjmując zmiany przystąpi w sposób konstruktywny do renegocjacji kontraktów. Jednak będzie też grupa firm, które niechętnie bądź też w ogóle nie będą chciały zmienić modelu biznesowego. Niestety nie wiemy, jaka będzie skala tych pierwszych oraz tych drugich.

Przy takiej diametralnej zmianie istotny jest również odpowiednie vacatio legis ustawy. Nie wiemy, jak zareagują podmioty i jak będzie przebiegał proces - w takiej sytuacji im dłuże vacatio legis, tym lepiej dla branży. Zyskamy więcej czasu, aby wpłynąć na świadomość i konstruktywne podejście kontrahentów.

d4jqaih

Zakłady pracy chronionej muszą dodatkowo zmierzyć się z nowymi zasadami refundowania wynagrodzeń osób niepełnosprawnych, które weszły w życie w kwietniu 2014 r. Jak sobie poradził Impel z tą kwestią?

– Zmiany w przepisach spowodowały spore zamieszanie na rynku. Firmy musiały dokonać rekonstrukcji modelu wyliczania płac. Myślę, że dzięki rozmowom z klientami, negatywne skutki zmian uda się zniwelować jeszcze w tym roku.

Rynek ochroniarski jest bardzo rozdrobniony. Pięć największych firm kontroluje zaledwie jedną trzecią rynku, a w Europie udział ten wynosi ok. 50 proc. Skąd taka rozbieżność?

– Z naszych szacunków wynika, że wielka piątka kontroluje mniej niż 30 proc. Zupełnie odwrotne niż w krajach Europy Zachodniej. Niezaprzeczalnym faktem jest to, że niska konsolidacja ma negatywny wpływ na polski rynek ochrony.

Od kilku lat w branży obserwujemy trend konsolidacyjny. Uważa Pan, że będzie on kontynuowany?

– Proces konsolidacyjny jest logiczny i nieodwracalny, dlatego dalej będzie postępował.

Justyna Koc

d4jqaih
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4jqaih