Trwa ładowanie...
urzędy pracy
06-09-2013 13:37

Ujawnili, ile kosztuje załatwienie pracy bezrobotnemu

700 mln zł – tyle dodatkowo przeznaczyło resort pracy na walkę z bezrobociem w 2012 roku. Z raportu resortu, do którego dotarł dziennik „Rzeczpospolita” wynika, że ta kwota pozwoliła znaleźć pracę dla niemal 70 tys. osób. Pracodawcy: można było to zrobić taniej.

Ujawnili, ile kosztuje załatwienie pracy bezrobotnemuŹródło: TomasMikula - Fotolia.com
d3kon2s
d3kon2s

700 mln zł – tyle dodatkowo przeznaczył resort pracy na walkę z bezrobociem w 2012 roku. Z raportu resortu, do którego dotarł dziennik „Rzeczpospolita” wynika, że ta kwota pozwoliła znaleźć pracę dla niemal 70 tys. osób. Pracodawcy: można było to zrobić taniej.

W 2012 roku planowane wsparcie na walkę z bezrobociem wynosiło 4 mld zł. Poza planem wydano jeszcze 170 mln oraz 500 mln pochodzących z „odmrożonego” Funduszu Pracy. Największe kwoty trafiły do województwa łódzkiego, śląskiego i mazowieckiego. Z pomocy pochodzącej z tych środków skorzystało ok. 100 tys. ludzi, z czego 67 tys. wróciło na rynek pracy. Oznacza to, że średni koszt aktywizacji zawodowej jednej osoby wyniósł ok. 10 tys. zł. Z raportu przygotowanego przez resort pracy wynika też, że każdy pracujący w ub. roku na znalezienie pracy bezrobotnemu wydał 200 zł.

Przedstawiciele ministerstwa mówią o sukcesie. Dodatkowe środki pozwoliły zatrzymać bezrobocie na koniec ubiegłego roku na poziomie 13,4 proc. Przedsiębiorcy nie są jednak zadowoleni. Ich zdaniem można by było to zrobić taniej. Natomiast przeznaczenie na ten cel aż 700 mln zł dodatkowych środków powinno skutkować większymi efektami i lepszym przygotowaniem ludzi do pracy.

Pieniądze zostały przeznaczone w dużej mierze na wsparcie dla nowych firm. Na ten cel przeznaczono 179 mln zł. Pracodawcy twierdzą, że taka forma pomocy może psuć rynek, gdyż jedni przedsiębiorcy dostają pieniądze za darmo z urzędu pracy. Inni zaś muszą brać kredyty w bankach.

d3kon2s

Ponadto, jak mówi Wiktor Wiktorowski, główny ekonomista z Invest Banku, pomiar efektywności tych działań zrobiono już po 3 miesiącach. Tymczasem, zgodnie z zasadami udzielania dotacji, przedsiębiorca musi utrzymać swoją firmę co najmniej przez rok. Mamy więc do czynienia z pewnym zawyżaniem statystyk skuteczności.

Część całej sumy trafiła też na organizacje staży i szkoleń dla bezrobotnych. Na łamach „Rzeczpospolitej”, Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan zwraca uwagę na problemy związane z tą formą pomocy. Jego zdaniem nie uczy ona bezrobotnych umiejętności pożądanych przez pracodawców. Firmy wolałyby same prowadzić szkolenia, tak aby mieć pewność, że ich uczestnicy nabędą odpowiednie kwalifikacje. Póki co, wolą korzystać z usług prywatnych agencji pracy.

Nowa ustawa o „pośredniakach” gwarantuje możliwość prowadzenia szkoleń dla bezrobotnych przez samych przedsiębiorców przy wsparciu z urzędu pracy. Jednak do jej wejścia w życie upłynie jeszcze trochę czasu. Projekt wciąż czeka, aby trafić pod obrady Sejmu.

Dodajmy też, że reforma urzędów pracy, przygotowywana przez ministerstwo, zakłada m.in. współpracę ośrodków pomocy społecznej z „pośredniakami” oraz oddzielenie ubezpieczenia zdrowotnego od statusu bezrobotnego. Projekt przewiduje monitorowanie i promowanie efektywności działań urzędów pracy, aby nagradzać te urzędy i te rozwiązania, które najskuteczniej wprowadzają bezrobotnych na rynek pracy.

d3kon2s

Według danych przytaczanych przez Ilonę Gosk i Joannę Tyrowicz z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, tylko 10 proc. przedsiębiorstw w okresie koniunktury szuka pracowników przy pomocy urzędów. W słabszych okresach odsetek ten spada nawet do 5 proc. Powód? Pracodawcy mają poważne wątpliwości co do działań polskiego systemu pośrednictwa. I to zarówno, jeśli chodzi o jakość usług samych urzędów, jak i o to, czy znalezieni przez „pośredniaki” kandydaci spełnią ich wymagania. Ekspertki wskazują też, że pracownicy pup-ów nie są za swoją aktywność odpowiednio wynagradzani. W krajach UE za znalezienie kandydata, którego pracodawca zatrudni, pośrednik może otrzymać dodatkowo 200, a nawet 400 euro.

Zmiany dotyczą tez samych bezrobotnych. Przypomnijmy. Od maja 2014 r. bezrobotny, który odmówi przyjęcia już pierwszej oferty z urzędu pracy, zostanie wykreślony z rejestru na 9 miesięcy i straci dostęp do bezpłatnej służby zdrowia.

KK/ag/WP.PL

d3kon2s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3kon2s