Balcerowicz: gdyby nie reformy, bylibyśmy jak Białoruś

Profesor Leszek Balcerowicz powiedział w piątek PAP, że gdyby nie reformy gospodarcze sprzed dwudziestu lat, Polska byłaby na takim etapie, jak są obecnie Białoruś albo Ukraina. Jednak, jego zdaniem, trzeba jeszcze wiele pracy, by Polacy nadgonili kraje zachodnie pod względem poziomu życia.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Profesor Leszek Balcerowicz powiedział, że gdyby nie reformy gospodarcze sprzed dwudziestu lat, Polska byłaby na takim etapie, jak są obecnie Białoruś albo Ukraina. Jednak jego zdaniem trzeba jeszcze wiele pracy, by Polacy nadgonili kraje zachodnie pod względem poziomu życia.

Profesor Balcerowicz odebrał w piątek wieczorem nagrodę specjalną organizacji Polska Przedsiębiorcza i nagrodę Przedsiębiorcza Osobowość Roku, którą przyznają internauci.

- Są kraje, np. Białoruś, które się prawie nie zreformowały, zostały przy socjalizmie z niewielkimi modyfikacjami i widać, jak tam życie wygląda. Przy czym Białoruś jest podtrzymywana przez subsydia z Rosji, bez tego byłoby tam jeszcze gorzej. Są też kraje, jak Ukraina, które przeprowadziły trochę reform, ale daleko mniej niż Polska - powiedział profesor. Dodał, że polskie reformy i przemiany gospodarcze są na Ukrainie przedmiotem zazdrości i podziwu.

Jak powiedział, plan reform wcielony w 1989 r. był początkiem przełomu. - Później niektóre reformy kontynuowano, uzupełniano. Trwa prywatyzacja, przeprowadzono reformę emerytalną, więc jest to dzieło zbiorowe - mówił. Wyjaśnił, że nie wszystkie procesy zostały zakończone, i jeżeli chcemy dogonić poziom życia zachodu, to trzeba jeszcze wiele pracy. - Ważne żebyśmy uznając, że coś wielkiego nam się udało przez dwadzieścia lat zrobić, umieli patrzeć przed siebie i skupiali się na tym co jeszcze zostało do zrobienia - zaznaczył.

Powiedział, że w spadku po poprzednim systemie pozostało "trochę obszarów, które były ogniskami marnotrawstwa", jak tereny byłych PGR-ów. Jednak, jego zdaniem, zostało to przez niektórych polityków wykorzystane, by pokazać że reformy się nie udały. - Faktem jest, że jak np. w Łodzi nie każda tkaczka trafiała do nowego przedsiębiorstwa po upadku państwowego, to nie w każdym PGR byli ludzie, którzy byli w stanie podjąć nową pracę. Ala cała ogromna masa ludzi odnalazła się w nowej rzeczywistości i to trzeba doceniać. Natomiast pomoc należy kierować do tych, którzy naprawdę nie są w stanie sobie pomóc. Bo jeżeli pomaga się każdemu, to nie pomaga się nikomu - powiedział. Dodał, że takim sposobem pomocy mogłoby być wyrównywanie szans edukacyjnych, by ci, którzy chcą się uczyć, mieli do takiej możliwości dostęp.

Powiedział, że Polacy powinni być świadomi tego, że żyją w wolnym kraju i od obywateli dużo zależy. Jego zdaniem, zamiast uskarżać się na bariery prawne, utrudniające działalność gospodarczą, powinni podjąć działania, żeby takich barier nie było. - W demokracji jak sobie wybierzesz tak się wyśpisz. Jeżeli jest niedobre prawo, to trzeba się zastanowić co zrobić by to zmienić. Ci co nami rządzą, pochodzą z wyborów. Jeżeli nam się nie podobają, to trzeba dawać znać w sposób jak najbardziej zorganizowany, więc skuteczny. Dobra demokracja to nie jest taka, gdzie ludzie dają o sobie znać co cztery lata - podkreślił.

Przestrzegł też przed "fałszywymi prezentami", jakie czasem robią politycy. - Warto pamiętać o tym, że politycy nie rozdają żadnych własnych pieniędzy. Rozdają pieniądze, które pobierają z naszych kieszeni poprzez podatki, albo pieniądze, które trzeba pożyczać. My wszyscy, a nie tylko parlamentarzyści, płacimy odsetki i spłacamy te długi - powiedział.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy