Amazon otworzył sklep, w którym się nie płaci

Wchodzisz do sklepu i przy wejściu skanujesz smartfon. Bierzesz wózek, ruszasz między półki i robisz zakupy. Tak jak w normalnym sklepie. Na koniec pakujesz rzeczy do torby i po prostu wychodzisz. Nie ma tu ani kasjerów, ani kas samoobsługowych, więc nie płacisz. Na pomysł takiego sklepu wpadł Amazon, który w Seattle testuje właśnie pierwszą placówkę.

Amazon otworzył sklep, w którym się nie płaci
Źródło zdjęć: © WP.PL | Fotolia / Gina Sanders
Tomasz Sąsiada

05.12.2016 | aktual.: 05.12.2016 19:33

Wchodzisz do sklepu i skanujesz telefon. Bierzesz wózek, ruszasz między półki i robisz zakupy. Tak jak w normalnym sklepie. Na koniec pakujesz rzeczy do torby i po prostu wychodzisz. Nie ma tu ani kasjerów, ani kas samoobsługowych, więc nie płacisz. Nie martwią cię też kolejki, bo ich też nie ma. Tak wygląda nowy sklep Amazona, który w Seattle testuje pierwszą tego typu placówkę.

Jeśli ktoś ucieszył się na myśl o zakupowym szaleństwie, nieograniczonym ani pensją, ani limitem na karcie, musi się jednak rozczarować. Nie jest bowiem tak, że produkty z Amazon Go - bo tak nazywa się ten nietypowy sklep - są darmowe. Za wszystko trzeba zapłacić, tyle że nie w sklepie, a dopiero po wyjściu z niego.

Jak to działa? 1800-metrowy Amazon Go wygląda jak klasyczny market, ale od Biedronki czy Lidla różni go przede wszystkim technologia. W sklepie jest mnóstwo kamer, które dokładnie rejestrują każdy nasz ruch i są w stanie rozpoznać, co wkładamy do koszyka. Dane są przesyłane do arkusza kalkulacyjnego, który podsumuje nasze wydatki i wystawi nam rachunek. Odebrać i opłacić go można na swoim koncie w sklepie internetowym Amazona.

Na razie sklep jest w fazie testów. Korzystać z niego mogą tylko pracownicy Amazona. Jednak od 2017 roku dostępny ma być dla wszystkich. O ile oczywiście mają konto w tym internetowym sklepie i odpowiednią aplikację na telefon.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)