Lalka szpieg wycofana ze sprzedaży. W kolejce czeka też Barbie
Urząd zaznaczył, że zabawka bez wiedzy rodziców może nagrywać rozmowy ich pociech oraz otoczenie, w jakim się znajdują.
20.02.2017 09:53
Niemiecki urząd regulacyjny BNetzA zdecydował o wycofaniu z rynku interaktywnej lalki, która może okazać się... szpiegiem.
Wygląda niepozornie. Blond włosy, kolorowa spódniczka, słodki uśmiech. Na pierwszy rzut oka lalka Cayla to typowa zabawka dla dziewczynek. Okazuje się jednak, ze może być bardzo niebezpieczna. Przynajmniej tak uznali pracownicy niemieckiego urzędu regulacyjnego. Według nich zabawkę można wykorzystać jako urządzenie szpiegowskie. Z tego powodu lalka ma zostać całkowicie wycofana ze sprzedaży – informuje niemiecki dziennik Deutsche Welle.
- Przedmioty, w których ukryte są kamery czy mikrofony, mogące w niezauważalny sposób przekazywać dane, to naruszenie prywatnści – uważa prezes BNetzA Jochen Homann.
Urząd zaznaczył, że zabawka bez wiedzy rodziców może nagrywać rozmowy ich pociech oraz otoczenie, w jakim się znajdują.
Nie tylko Cayla budzi zaniepokojenie urzędników. W kolejce do kontroli czekają już inne niemiecki zabawki interaktywne, m.in. „Hello Barbie” i robota „i-Que”.