Wydała na wesele 100 tys. zł i policzyła koperty. "Załamałam ręce"
Panna młoda wydała 100 tys. zł na wymarzone wesele, licząc na zwrot kosztów w prezentach od gości. Rzeczywistość okazała się jednak inna.
Organizacja wesela to dla wielu par jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu. Tak było również w przypadku bohaterki historii przytoczonej przez instagramerkę Emilię Wadowską, która prowadzi profil workofwedding.
Panna młoda wydała na imprezę 100 tys. zł, mając nadzieję na zwrot części tej kwoty w formie prezentów od gości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prowadzą second hand. Ściągają towar za milion złotych
Panna młoda "srogo się zawiodła"
Organizacja wesela trwała dwa lata i wymagała zarówno oszczędności, jak i zaciągnięcia kredytu. Mimo że goście chwalili uroczystość, hojność nie była taka, jakiej się spodziewano.
- Nasze wesele było takie, jakie obydwoje sobie wymarzyliśmy, a goście również mówili nam, że świetnie się bawili i są zachwyceni. Dlatego nie ukrywam, że liczyliśmy na hojność ze strony naszych bliskich - wspominała bohaterka.
"Załamałam ręce"
Po tygodniu od wesela nowożeńcy otworzyli koperty, by uporządkować prezenty. - Kiedy policzyliśmy, ile dostaliśmy w prezencie, załamałam ręce. Od 80 osób dostaliśmy raptem 7 tys. zł - relacjonowała kobieta. W niektórych kopertach znajdowały się banknoty o nominale 50 zł i 20 zł.
Portal Briefly przeprowadził badanie dotyczące wydatków na prezenty okolicznościowe. Wynika z niego, że Polacy uważają, iż prezent na wesele powinien mieć wartość około 800 zł. Jednak wartość koperty zależy od rodzaju uroczystości. Podczas rodzinnego obiadu poślubnego wartość podarunku obniża się do około 450 zł.
- Wydałam fortunę na wesele, bo liczyłam, że jeszcze na tym zarobię. Z kopert nie zwrócił się nawet na rosół - podsumowała bohaterka historii.