Czy w bankach opłaca się jeszcze trzymać swoje oszczędności?

Z najnowszych danych NBP wynika, że w lipcu gospodarstwa domowe zmniejszyły swoje depozyty łącznie o 1,15 mld zł. Nic dziwnego, takich ofert jak przed rokiem dziś już nie znajdziemy. Spadki są duże, bo często dostaniemy aż dwukrotnie mniej.

Czy w bankach opłaca się jeszcze trzymać swoje oszczędności?
Źródło zdjęć: © WP.PL | Przemysław Jach

23.08.2013 | aktual.: 10.03.2016 19:55

Dokładnie rok temu banki kusiły klientów oprocentowaniem kont oszczędnościowych na poziomie nawet 8 proc. Pierwszą dziesiątkę zestawienia Open Finance w sierpniu 2012 r. zamykała oferta na poziomie 4,35 proc.

Obraz
© (fot. WP.PL)

Jeszcze rok temu aż pięć banków oferowało oprocentowanie na poziomie 5 proc. i wyższym. Najlepszą propozycję miał Deutsche Bank, który w ramach promocji obiecywał 8 proc. w skali roku. Wiązało się to z koniecznością założenia konta internetowego. Sam rachunek był bezpłatny, ale za kartę debetową klient musiał już zapłacić. To stała polityka Deutsche Banku, który obiecuje wysokie zyski przez kilka początkowych miesięcy dla nowych klientów, jeśli założą także rachunek osobisty. Niestety po roku sytuacja nie wygląda już tak interesująco.

Dziś najlepszą ofertą, na jaką mogą liczyć nowi klienci, bo dotychczasowi mają gorzej, jest 4 proc. w skali roku. Tyle dają banki BGŻ Optima oraz Deutsche Bank. W sumie aż cztery pierwsze oferty mają ograniczenia - tylko dla nowych klientów lub w najlepszym razie dla tzw. nowych środków na koncie. Z reguły są to oferty ograniczone czasowo. Zawrotne 4 proc. w BGŻ Optima obowiązuje przez trzy miesiące od otwarcia rachunku dla sum poniżej 20 tys. zł. Z kolei w Deutsche Banku depozyt nie może przekroczyć 10 tys. zł, a 25 września oprocentowanie spadnie o 1 pkt procentowy.

Aż pięć banków zdecydowało się na oferowanie kont oszczędnościowych z oprocentowaniem 3,5 proc. Oferta Alior Banku jest dostępna dla nowych klientów i będzie obowiązywać przez trzy miesiące od założenia konta. Identyczny promocyjny okres jest w Banku Millennium, w którym obowiązuje jeszcze górny limit wpłaty w postaci 50 tys. zł. W BNP Paribas gwarancja 3,5 proc. jest tylko przez jeden miesiąc. Jak zauważyli analitycy Open Finance, niestandardowy haczyk można napotkać w banku Citi Handlowym. „Wysokie” oprocentowanie będzie naliczane tylko w miesiącach, w których klient nie wypłaca środków z rachunku.

Obraz
© (fot. WP.PL)

Skąd aż tyle "promocyjnych" ofert? Jak zauważa Michał Sadrak z Open Finance, to z powodu spadku atrakcyjności lokat, których przeciętne oprocentowanie spadło do poziomu ok. 2,5 proc. w skali roku.

- Spora grupa banków, widząc, jak z miesiąca na miesiąc topnieje saldo środków trzymanych przez gospodarstwa domowe na lokatach, postanowiła zawalczyć, aby środki te do nich wróciły. Tym razem przyciągnąć klientów mają promocyjne rachunki oszczędnościowe. Ich oprocentowanie z powodzeniem przekracza 3 proc. w skali roku, czyli znajduje się na poziomie zbliżonym do stawek oferowanych na najlepszych, także promocyjnych, lokatach - tłumaczy Sadrak.

Analityk finansowy zauważa, że zatrzymanie rachunkami oszczędnościowymi odpływu oszczędności z lokat może być dla banków trudne do utrzymania w dłuższym terminie. Płynność tego typu depozytów jest zbyt duża, aby instytucje finansowe mogły pozwolić sobie na istotne przepłacanie.

Bez dodatkowego konta i haczyków?

Ale co jeśli chcemy oszczędzać, ale nie chcemy zakładać kolejnego rachunku tylko po to, by zyskać kilkadziesiąt złotych? Sprawdziliśmy, jak wyglądają oferty banków przy nieuwzględnianiu wszelkich promocji i bez konieczności zakładania ROR-ów.

Obraz
© (fot. WP.PL)

Jak widać, potencjalny zysk jest wyjątkowo niski. W najlepszym razie przy depozycie w wysokości 5000 zł miesięcznie dostaniemy nieco ponad 10 zł odsetek. Nie jest to oszałamiająca kwota, ale trzeba pamiętać, że oszczędzanie za pomocą lokat i kont oszczędnościowych zawsze polegało na zbieraniu ziarnka do ziarnka. Założenie jest przecież takie, że umieszczamy na koncie pewną kwotę, której nie będziemy ruszać przez najbliższe miesiące, a nawet lata, i będzie ona zarabiać.

Problem pojawia się w kryzysowych czasach, kiedy pojawiają się wydatki, które mogą nas zmusić do naruszenia tej żelaznej rezerwy. Z wyliczeń Expandera wynika, że dokonując czterech wypłat w miesiącu z konta oszczędnościowego, w większości banków uzyskane odsetki będą niższe niż poniesione koszty przelewów. Przy założeniu, że średnie saldo na koncie wynosi 5000 zł, okazuje się, że w 17 bankach, na 25 sprawdzonych, bardziej opłaca się trzymać pieniądze na nieoprocentowanym rachunku bieżącym niż na koncie oszczędnościowym.

- Prowizje za kolejne wypłaty w miesiącu mogą bowiem wynieść 10 zł. Rekordzistą jest jednak BZ WBK, na którego koncie o nazwie "Konto oszczędnościowe a la lokata" prowizja za kolejne wypłaty miesiącu to aż 20 zł. Co ciekawe, oprocentowanie konta oszczędnościowego ma niewielkie znacznie, jeśli wykonujemy kilka wypłat - twierdzi Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander.

Ekspert zauważa, że nawet w Deutsche Banku, w którym oprocentowanie wynosi aż 4 proc., nie opłaca się korzystanie z tego konta w przypadku dokonywania czterech wypłat miesięcznie. Odsetki wyniosą bowiem 13,5 zł, a suma zapłaconych prowizji aż 30 zł.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (798)