Inwestorzy nie wzięli jeszcze wolnego na święta - komentarz walutowy
Mamy do czynienia z bardzo aktywnym tygodniem na rynkach. Wiąże się to co prawda z gwałtownymi spadkami na parach złotowych. Powodów jest wiele. Po pierwsze Rosja, po drugie słabsze dane o produkcji przemysłowej z Polski, po trzecie ruchy na głównej parze walutowej. Na osłodę frankowcom Bank Centralny Szwajcarii obniżył oprocentowanie.
O ostatnichostatnich dniach na rynkach można powiedzieć wiele, ale nie można powiedzieć jednego, nie było nudno. Euro dotarło do 4,23 zł, frank przebił 3,52 zł, dolar tuż poniżej 3,44 zł a funt przekroczył 5,35 zł. Co spowodowało takie ruchy? Pierwsza rzecz to klimat na rynkach. Po wydarzeniach a konkretniej ruchach na rublu, rynki nie są zainteresowane nadmiernym ryzykiem w naszej części świata. Wiadomo złoty nie będzie zmieniał swojej wartości względem dolara czy euro o niemal 10% dziennie, jak robiła to rosyjska waluta, ale w dalszym ciągu znajdujemy się w podobnych koszykach.
Po drugie warto zwrócić uwagę na wczorajsze dane makroekonomiczne. Spadek produkcji przemysłowej miesiąc do miesiąca 7,5% nie brzmi najlepiej. Analitycy spodziewali się spadku w ujęciu rocznym z 1,6% do 1,1%. Problem polega na tym, że wynik roczny wynosi symboliczne 0,3%. W tym kontekście absolutnie nie dziwią spadki cen produkcji.
Dodatkowym czynnikiem, który wpłynął na notowania złotego, były ruchy na głównej parze walutowej. Po komunikacie z rezerwy federalnej dolar istotnie umocnił się wobec euro. Co takiego pojawiło się w tym komunikacie? To jest zadziwiające - informacje były bardzo łagodne, wręcz uspokajające. Nie zmienia to faktu, że wyniki wyczytały z nich zapowiedź przyszłej podwyżki stóp procentowych w USA i rozpoczęły zakup dolara.
Dobra wiadomość nadeszła dla posiadaczy kredytów we frankach szwajcarskich. Tamtejszy Bank Centralny obniżył stopy procentowe. Są obecnie ujemne. Główna stopa depozytowa wynosi -0,25%. Szwajcarski Bank Narodowy potwierdził ponadto gotowość dalszej obrony poziomu 1,2000 wobec euro. Co to oznacza dla kredytobiorców frankowych? Kotwica na kurs franka gwarantująca, że za 1 euro da się zakupić co najmniej 1,2 franka cały czas działa, zatem frank nie zdrożeje już dalej bez wzrostów na euro. Dodatkowo spadek stóp procentowych spowoduje spadek rat, co z pewnością zredukuje trochę wzrost raty wywołany wzrostem kursu franka.
Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane:
10:30 -Wielka Brytania - wyniki sprzedaży detalicznej,
14:00 - Polska - protokół z posiedzenia RPP,
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
16:00 - USA - indeks FED z Filadelfii.
EUR/PLN
(fot. internetowy kantor) Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 18.09.2014 do 18.12.2014
Kurs EUR/PLN po przebiciu ostatnich maksimów utworzył nagły trend spadkowy. W ruchu tym mamy obecnie korektę, która nieoczekiwanie pokryła już niemal cały ruch w dół. Oporem dla dalszych wzrostów są okolice 4,2400.
CHF/PLN
(fot. internetowy kantor) Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 18.09.2014 do 18.12.2014
Kurs CHF/PLN podobnie jak EUR/PLN po próbach przebicia minimów utworzył korektę, która niespodziewanie sięgnęła ostatnich maksimów. Oporem dla ruchów w górę są okolice 3,5250, czyli wczorajsze maksima cenowe.
USD/PLN
(fot. internetowy kantor) Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 18.09.2014 do 18.12.2014
Kurs USD/PLN od początku listopada tworzył trend boczny, po wybiciu z tej formacji wczoraj można mówić powoli o powrocie do długoterminowej formacji wzrostowej. Oporem dla dalszych wzrostów są obecnie wczorajsze maksima w okolicach 3,4350.
GBP/PLN
(fot. internetowy kantor) Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 18.09.2014 do 18.12.2014
Kurs GBP/PLN od miesiąca poruszał się w trendzie bocznym w zakresie 5,2300-5,3000. Wybicie górą z formacji okazało się mniej spektakularne niż na pozostałych walutach. Możemy spodziewać się powrotu do trendu wzrostowego, a kolejny opór znajduje się aż na 5,4100.
Maciej Przygórzewski
główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat
Currency One SA