Prawie 1,5 miliona Polaków miało do czynienia z windykatorem. Oto portret polskiego dłużnika
Niemal 1,5 mln Polaków miało w swoim życiu kontakt z windykatorem - wynika z badania przeprowadzonego przez TNS Polska.
Niemal 1,5 mln Polaków miało w swoim życiu kontakt z windykatorem - wynika z badania przeprowadzonego przez TNS Polska dla firmy Kaczmarski Inkasso. Statystyczny dłużnik to mężczyzna przed czterdziestką winny swojemu wierzycielowi średnio 784 zł. Z kolei z analiz SGH wynika, że 41,4 proc. Polaków nie poradziłoby sobie w sytuacji, gdyby musiało wydać około 2 tys. zł na nieoczekiwany wydatek. Ankietowani stwierdzili, że nie byliby w stanie udźwignąć takiego niespodziewanego, dodatkowego obciążenia finansowego.
Badanie przeprowadzono w dwóch turach: w styczniu oraz w marcu. Wynika z niego, iż choć Polacy coraz bardziej korzystają na wzroście naszej gospodarki, to nadal spora grupa osób nie radzi sobie z domowymi finansami.
Zgodnie z danymi TNS Polska najczęściej telefony od windykatorów odbierają kobiety w wieku 41-59 lat, o niskim dochodzie przypadającym na gospodarstwo domowe (do 1500 zł) i mieszkające w miejscowościach średniej wielkości.
Z badania wynika ponadto, że firmy windykacyjne dzwonią do Polaków najczęściej w sprawie jednego zadłużenia - wskazało tak 40 proc. ankietowanych. Natomiast co trzeci dłużnik przyznał się, że winny jest dwóm lub trzem różnym wierzycielom. Rekordziści potrafią mieć jednak zadłużenie nawet w ośmiu różnych miejscach.
Statystyczny dłużnik jest winien swojemu wierzycielowi średnio 784 zł.
Co ciekawe, o ile wśród mężczyzn najwięcej do oddania mają ci najmłodsi, bo jest to przeciętnie 923 zł, to wśród kobiet sytuacja jest odwrotna. Najwyższymi zaległości, wynoszącymi przeciętnie ok. 912 zł, mogą się "pochwalić" panie pomiędzy 50 a 59 rokiem życia.
Wyniki badania TNS Polska dotyczące sytuacji finansowej Polaków potwierdzają cykliczne badanie Instytutu Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej, pt. "Analiza sytuacji na rynku consumer finance". Z danych Instytutu wynika bowiem, że 14,2 proc. Polaków nie radzi sobie z bieżącą obsługą zobowiązań. Spośród tej grupy aż 6,1 proc. przyznaje się, że ze spłatą zobowiązań spóźnia się o więcej niż 6 miesięcy.
Z badania ekspertów SGH wynika ponadto, że 41,4 proc. Polaków zapytanych, czy poradziliby sobie w sytuacji, gdyby zostali zmuszeni wydać ok. 2 tys. zł na nieoczekiwany wydatek, stwierdziło, że nie byłoby w stanie udźwignąć takiego niespodziewanego, dodatkowego obciążenia finansowego.
W identycznym badaniu przeprowadzonym trzy lata temu przez ekspertów Instytutu, takiej odpowiedzi udzieliło 39,8 proc. badanych Polaków.
Z danych wynika ponadto, że 25,5 proc. Polaków oceniło, iż takie niespodziewane zobowiązanie udało by się im spłaciłoby, ale z dużą trudnością. W 2012 r. odsetek takich odpowiedzi wyniósł 29,8 proc.