Prezent dla nauczyciela - miły gest czy problem?

Teoretycznie nauczyciel to funkcjonariusz publiczny, który nie powinien przyjmować dodatkowych korzyści materialnych w miejscu pracy.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Lech Muszyński / PAP

*Pod koniec każdego roku szkolnego rodzice i uczniowie muszą zmierzyć się z dylematem: czy i jaki prezent dać wychowawcy oraz ulubionym nauczycielom. Do standardu należy wręczenie kwiatka lub wspólnej wiązanki od klasy. Często też towarzyszy im symboliczny upominek. Zdarzają się jednak i znacznie droższe prezenty. *

Trafiony prezent na zakończenie roku szkolnego to bez wątpienia miły gest. Często jednak wiążą się z nim spore problemy. Teoretycznie nauczyciel to funkcjonariusz publiczny, który nie powinien przyjmować dodatkowych korzyści materialnych w miejscu pracy. Ponadto, ze względu na specyfikę zawodu, w przypadku droższych prezentów mogą pojawić się zarzuty o korupcję, a i samym nauczycielom często niezręcznie przyjmować kosztowne upominki.

Pod koniec lat 80. ubiegłego wieku w sprawie prezentów dla nauczycieli wypowiedział się nawet Sąd Najwyższy. Stwierdził jednak, że "granica między dopuszczalnym upominkiem a niedopuszczalną łapówką nie jest ani ścisła, ani łatwa do ustalenia i może być dokonywana tylko dla każdego wypadku indywidualnie". Podkreślono też, że zwyczaj dawania kwiatów i symbolicznych prezentów dla nauczycieli rozwinął się w Polsce za społeczną aprobatą.
W ostatnich latach obyczaj rozrósł się jednak w sposób, który zaczął budzić oburzenie i protesty. W internecie i prasie można natknąć się na przykłady zachowania rodziców i nauczycieli, które należy uznać za przesadne lub wręcz nieetyczne. Chodzi o sytuacje, gdy nauczyciele zamawiają sobie prezenty lub wprost życzą sobie gotówki, albo gdy niewielka grupa rodziców forsuje na reszcie klasy wysokie składki na upominek.

A co kupuje się nauczycielom? Oprócz tradycyjnych czekoladek i słodyczy internauci często piszą o kawie, herbacie i bonach upominkowych. Z droższych opcji pojawia się biżuteria, pióra czy wyjazd do spa. Ekstremalne prezenty to sprzęt RTV/AGD czy zastawa stołowa. Według deklaracji internautów wartość takich prezentów dla nauczycieli potrafi przekroczyć 1,5 tys. zł.

Tak drogie upominki mogą stać się przyczyną kłopotów nauczycieli z fiskusem. Od darowizn powyżej pewnej wartości trzeba bowiem zapłacić podatek. Dla prezentów od osób spoza najbliższej rodziny limit wynosi co prawda 4902 zł, ale trzeba zsumować wszystkie prezenty z okresu ostatnich 5 lat. Jeśli nauczyciel otrzymuje kosztowny prezent co roku teoretycznie może przekroczyć ten limit.

Wydaje się jednak, że moda na ostentacyjnie drogie prezenty dla nauczycieli odchodzi do lamusa. Co więcej, w niektórych szkołach w tym roku pedagodzy nie mogą liczyć nawet na kwiatki. Wszystko za sprawą inicjatywy szczecińskiego nauczyciela, którą podchwyciła Polska Akcja Humanitarna. Idea akcji "Zamiast kwiatka – niosę pomoc", polega na tym, by pieniądze, które normalnie poszłyby na zakup kwiatów na koniec roku przeznaczyć na pomoc dla ofiar trzęsienia ziemi w Nepalu.

Wybrane dla Ciebie

Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy