W Biedronce są już urządzenia do płacenia kartą
To już pewne! Biedronka lada moment uruchomi płatności kartami. W jej sklepach zainstalowano już terminale płatnicze - dowiedziała się WP.PL. Szykuje się prawdziwa rewolucja w sklepach największej sieci handlowej w Polsce.
09.06.2014 | aktual.: 10.06.2014 09:32
Portugalskie dyskonty wkraczają w XXI wiek. W trzech warszawskich placówkach Biedronki znaleźliśmy terminale płatnicze. Przy kasach zamontowano w ten weekend także specjalne nakładki, gdzie będą wkładane te urządzenia.
Na razie terminale są jeszcze wyłączone i najczęściej schowane za plastikową osłoną dzielącą kasjera i kupującego. Na ekranach mają jeszcze folię. We wszystkich trzech placówkach zamontowano urządzenia marki Ingenico, które oprócz tradycyjnej obsługi kartowej umożliwiają płatności zbliżeniowe.
Kasjerzy, których pytaliśmy o możliwość skorzystania z terminalu, tłumaczyli, że na razie jeszcze nie działają. W dwóch placówkach pracownicy Biedronki mówili, żeby z plastikiem wrócić 1 lipca. W jednej, że za siedem tygodni, czyli pod koniec lipca. Z informacji WP.PL wynika, że wszystko zależeć będzie od placówki, ale pierwsze testowe transakcje realizować będzie można już w ciągu najbliższych dni.
Wprowadzenie płatności kartą do Biedronki to prawdziwa rewolucja. Ten gigant obsługujący dziennie około 4 mln Polaków dotąd akceptował tylko gotówkę, a od października zeszłego roku dodatkowo niszowe płatności telefonem.
Biedronka jako ostatni duża sieć handlowa w naszym kraju broniła się przed kartami, twierdząc, że są one dla niej zbyt drogie. Bo choć klient za używanie plastiku nie płaci, to sklepy muszą odprowadzić prowizję do banków, organizacji kartowych oraz agentów rozliczeniowych. Szacowano, że właściciel Biedronki musiałby z tego powodu oddawać nawet kilkaset milionów złotych rocznie.
W zeszłym roku zmieniło się jednak prawo. Posłowie stwierdzili, że banki i organizacje kartowe zbyt dużo życzą sobie za swoje usługi i najwyższą w Unii Europejskich tzw. prowizję interchange ustawowo zmniejszono do 0,5 proc. Przed trzema tygodniami "Dziennik Gazeta Prawna" informowała, że dla Biedronki opłata ma być jeszcze niższa.
[
(Kliknij w zdjęcie i zobacz inne sklepy z terminalami) ]( http://finanse.wp.pl/gid,16669012,kat,1033803,title,Tak-bedzie-wygladalo-najwieksze-centrum-handlowe-w-Polsce,galeria.html )
Dlaczego sieć zdecydowała się na karty? Zmniejszenie opłat było oczywiście ważne, ale kluczowe mogą być też ostatnie słabsze od oczekiwań wyniki finansowe sieci. Sprzedaż według wskaźnika LfL, czyli w tych samych sklepach, w I kwartale tego roku był najgorszy aż od 10 lat.
Dziś większość klientów dyskontu robi zakupy tylko za 50 zł wybrane w bankomacie Euronetu stojącego przed wejściem. Koszyk zakupów więc się nie zwiększa. Jednocześnie sklep odwiedza coraz więcej osób zamożnych, których portfele wypchane są plastikiem, a nie banknotami. To właśnie dla nich do zmiany jakości produktów, wyglądu sklepu czy nowości ofertowych teraz dorzuca się jeszcze karty.
Biedronka e-pieniądz testuje na płatnościach mobilnych. Okazało się, że nawet nieliczni płacący telefonem klienci mając dostęp zamiast do 50 zł do wszystkich pieniędzy na koncie, wydają w sklepach więcej niż gotówkowcy. Na dodatek Biedronka liczy, że karty ograniczą kolejki w jej sklepach. Płatność kartą z pinem czy dotykowo jest dużo szybsza niż gotówką.