Trwa ładowanie...

Trybunał orzeknie, czy fotoradary są bez sensu

Prokurator generalny Andrzej Seremet uważa, że wskazywanie przez właścicieli pojazdów sprawcy wykroczenia uwiecznionego przez fotoradar jest niezgodne z konstytucją - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Jeżeli ma rację, utrudni to lub zablokuje możliwość wystawiania dużej części kar takim służbom jak GITD, policja czy straż miejska.

Trybunał orzeknie, czy fotoradary są bez sensuŹródło: newspix.pl, fot: Tomasz Ozdoba
d3jln00
d3jln00

"DGP" dotarł do wewnętrznej notatki jednej z tych służb. Wynika z niej, że funkcjonariusze obawiają się wniosku prokuratora Seremeta. "Przyjęcie argumentów prokuratora prowadzić będzie w praktyce do paraliżu służb kontrolnych i podważenia sensu montażu fotoradarów oraz wszelkich systemów monitoringu" - cytuje gazeta.

Problem dla służb pojawi się nie tylko w przypadku zdjęć z fotoradarów, gdy kierowcą nie był właściciel pojazdu. Kwestia będzie też dotyczyć np. przypadków, gdy sprawca ucieka z miejsca wypadku. Jeżeli właściciel samochodu odmówi wskazania winnego, to bardzo utrudni śledztwo.

Czeka nas rewolucja w mandatach?

Prokurator generalny podważył również art. 97 kodeksu wykroczeń, który policjanci drogówki nazywają "workiem" ze względu na jego pojemność. Wspomina on o wykroczeniach przeciwko "innym przepisom prawa o ruchu drogowym", a jest ich, jak czytamy w "DGP" 147. Szczegóły precyzuje taryfikator mandatów, ale problem w tym, że nie ma on rangi ustawy.

- Jeśli nie ma podstawy ustawowej, nie ma tez przestępstwa czy wykroczenia. A taryfikator nie jest przecież ustawą - mówi prof. Bogusław Banaszak z Uniwersytetu Wrocławskiego.

d3jln00
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3jln00