Trudny dostęp do wyceny mieszkań. Nowa interpretacja prawa
Wgląd do informacji o wartości lokali komunalnych mogą mieć tylko osoby, które mają w tym interes prawny.
Taki wyrok ogłosił Naczelny Sąd Administracyjny w sprawie operatów szacunkowych dotyczących lokali będących własnością miasta Warszawy.
Katarzyna B., która zwróciła się o ich udostępnienie na zasadach określonych w ustawie o informacji publicznej, uważa, że jawność robi dobrze finansom publicznym. Mówi, że zawsze jest lepiej, jeżeli nie ma niedomówień, pomówień i niejasności.
Sprawa wynikła z lawiny skarg na zmienione zasady wykupu mieszkań komunalnych. Przez cały 2012 r. najemcy tych mieszkań walczyli o przywrócenie poprzedniego sposobu stosowania bonifikat podczas ich wykupu. Poprzednia uchwała umożliwiała wykupienie lokalu komunalnego z 90-proc. bonifikatą, czyli za 10 proc. ceny. Od nowej uchwały bonifikata spadła do 30-50 proc. ceny, a znaczenia nabrały wyceny mieszkań do sprzedaży. Im były wyższe, tym bardziej rosła kwota do zapłaty.
Sprawa publiczna
Naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m.st. Warszawy załatwił odmownie wniosek Katarzyny B. Odpowiedział, że te dane nie są informacją publiczną podlegającą przepisom ustawy o udostępnianiu informacji publicznej.
Kwestia udostępniania operatów szacunkowych została uregulowana w art. 156 ust. 1a ustawy o gospodarce nieruchomościami. Przepis ten umożliwia zapoznanie się z operatem szacunkowym; przeglądanie oraz sporządzanie z niego notatek i odpisów, ale tylko osobom, których interesu prawnego dotyczy jego treść.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie skargę Katarzyny B. uwzględnił i zobowiązał prezydenta Warszawy do rozpatrzenia jej wniosku. Gospodarowanie mieniem publicznym, a więc m.in. mieniem komunalnym, zakwalifikował do spraw publicznych, a informację, o którą chodziło - do informacji publicznej. Zdaniem sądu podlega ona udostępnieniu na zasadach i w trybie określonym w ustawie o dostępie do informacji publicznej.
To, że w art. 156 ust. 1a ustawy o gospodarce nieruchomościami zostały wymienione osoby mające interes prawny w dostępie do operatów szacunkowych, nie oznacza, że inne osoby nie mogą go żądać w trybie dostępu do informacji publicznej - uznał sąd.
Inny tryb
Prezydent Warszawy zaskarżył ten wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA zgodził się z oceną żądanej informacji jako informacji publicznej, ale nie zgodził się z interpretacją dostępu do niej. Uchylił wyrok WSA i oddalił skargę Katarzyny B. Sędzia Irena Kamińska powiedziała, że zgodnie z art. 1 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej jej przepisów się nie stosuje, jeśli inne ustawy przewidują inny tryb dostępu.
Tak jest właśnie w tej sprawie, gdzie tryb dostępu do operatów szacunkowych reguluje ustawa o gospodarce nieruchomościami. Jeżeli te przepisy miałby dotyczyć wyłącznie osób mających interes prawny, oznaczałoby to, że inne osoby miałyby dostęp niczym nieograniczony. A na dodatek bezpłatny, choć prawo geodezyjne i kartograficzne przewiduje, że udostępnianie zasobów geodezyjno-kartograficznych nieruchomości odbywa się za odpłatnością.