Trwa ładowanie...
piwo
16-06-2012 20:26

Wybrano najlepsze piwo! (Na razie) jest kompletnie nieznane

Najlepsze piwo domowe uwarzył Andrzej Miller ze Szczecina. To jego złocisty trunek zdobył tytuł Grand Championa Birofilia 2012. W nagrodę zwycięzca będzie mógł uwarzyć go ponownie. Tym razem jednak nie w domowej kuchni, a w Brackim Browarze Zamkowym w Cieszynie. Piwo trafi do sklepów 6 grudnia.

Wybrano najlepsze piwo! (Na razie) jest kompletnie nieznaneŹródło: Thinkstockphotos
d38swyz
d38swyz

Na Festiwalu Biofilia w Żywcu właśnie rozstrzygnięty został Konkurs Piw Domowych. Piwa oceniano w 10 kategoriach: Bitter, Dry stout, Pils niemiecki, Witbier, Hefeweizen, California Common, Amerykańskie IPA, Rauchbock, Belgijskie Ciemne Mocne Ale, Barleywine. Najlepsze z każdej kategorii startowało potem do tytułu Grand Champion 2012. Konkurencja była spora, bo zgłoszono łącznie do konkursu 371 piw ze 131 browarów domowych. Tym razem sędziowie za najlepsze uznali piwo w stylu koźlak wędzony, czyli Rauchbock, uwarzone przez Andrzeja Millera - piwowara ze Szczecina, który piwa górnej fermentacji przygotowuje we własnym domu, a dolnej fermentacji w piwniczce swojego ojca.
W nagrodę przed Millerem otworem stanie Bracki Browar Zamkowy w Cieszynie, gdzie przygotuje on piwo kilka tysięcy razy większej skali. Za pół roku trafi ono do wybranych sklepów i każdy chętny będzie mógł go spróbować. Zwycięzca ubiegłorocznej edycji konkursu, Jan Szała, przygotował według własnej receptury 750 hl piwa, które zostało rozlane do 217 824 butelek.

Czy tegoroczne piwo mogłoby już na stałe znaleźć miejsce na sklepowych półkach? - Nie wykluczamy tego, jeśli sprzedałoby się szybko - mówi Sebastian Tołwiński, rzecznik prasowy Grupy Żywiec.

W czasie Birofiliów prezentowano nie tylko wyroby domowe, ale także restauracyjne. Z kolei towarzysząca festiwalowi Aleja Piw była najlepiej zaopatrzonym w złocisty trunek miejscem w Polsce. Można było tam spróbować ponad 350 piw, w tym z miejsc, które nam z piwem raczej się nie kojarzą, jak np. Trynidad, Mauritius czy Sri Lanka. Dwudniowy festiwal dla piwowarów był też okazją do udziału w warsztatach warzenia piwa, gdzie mogli się uczyć sztuki od najlepszych. Dla maniaków browarnictwa ważna była też giełda etykiet, na której wymieniano się swoimi zbiorami. Łącznie na tegoroczne święto piwa w Żywcu zjechało 4 tys. ludzi.

Birofilia / mat. prasowe
Źródło: Birofilia / mat. prasowe
d38swyz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d38swyz