Zakazują ci wieszać antenę? Podaj ich do sądu
Wiele spółdzielni mieszkaniowych wprowadza uchwały, w których zakazują wieszania anten satelitarnych na ścianach czy też balkonach, przylegających do mieszkań. Czy mają do tego prawo?
Spółdzielnie powołują się na prawo budowlane oraz na kwestie estetyczne. Z tego pierwszego powodu podstaw do wydawania zakazów nie ma. Według Art. 29 ustawy o prawie budowlanym nie wymaga się żadnego pozwolenia na budowę przy instalowaniu urządzeń na obiektach budowlanych. Jednak pełnej swobody nie mamy.
Na korzyść mieszkańców i najemców lokali przeważają liczne wyroki sądów w sprawach, jakie lokatorzy wytaczali swoim wspólnotom mieszkaniowym. Najczęściej orzeka się na podstawie dwóch przepisów:
- Ustawa o własności lokali - art. 12 ust. 1 - "właściciel lokalu ma prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem".
- Kodeks cywilny - art. 206 - "każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli".
Jeśli zatem chcemy zamontować antenę na tzw. części wspólnej to inni współwłaściciele muszą się zgodzić. Mogą także wyrazić warunki, na podstawie których dokonamy montażu.
Prawo stoi po twojej stronie
Takim przykładem może być wyrok gdańskiego Sądu Apelacyjnego z 2009 roku, który uchylił uchwałę wspólnoty mieszkaniowej. Jej zapisy były tak skonstruowane, że właściciel lokalu chcąc zainstalować antenę satelitarną musiał otrzymać zgodę od zarządcy oraz zawrzeć umowę i płacić za korzystanie z tzw. nieruchomości wspólnej. Wspólnota mieszkaniowa tłumaczyła to chęcią powstrzymania samowoli właścicieli lokali oraz obawy przed zniszczeniem budynku w wyniku montażu anten. Sąd w uzasadnieniu podał także, że zapisy uchwały „(…)naruszają uzasadnione interesy powodów. Nieruchomość, której dotyczy sporna uchwała, oprócz funkcji mieszkalnej pełni również funkcję użytkową i również ta okoliczność winna być uwzględniana przy podejmowaniu uchwał dotyczących nieruchomości wspólnej.”
Prawa do anten bronią nam nie tylko nasze wewnętrzne krajowe przepisy, ale także międzynarodowe, ustanowione przez Unię Europejską. W razie niekorzystnego wyroku w Polsce, możemy odwołać się do Strasburga.
Komisja Europejska wydała komunikat w sprawie anten satelitarnych 27 czerwca 2001 roku gdzie wyraźnie stwierdzono, że „prawo do anteny” ma każdy. Trybunał Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich traktuje prawo wolności jednostki jako prawa podstawowe. Dodatkowo prawo do posiadania odbiornika satelitarnego, czy radiowego, wynika też między innymi z prawa do swobodnego przepływu usług. Zakaz montowania anten byłby ograniczeniem w dostępie do usług, co jest niezgodne z prawem unijnym.
- Odmowy zgody na montaż nie można uzasadniać możliwym zniszczeniem elewacji lub pokryć dachowych, bowiem z zasady instalacja anteny nie powoduje istotnego naruszenia stanu elewacji, okien, balkonów czy pokryć dachowych i nie musi automatycznie wiązać się z ich uszkodzeniem – tłumaczy Tomasz Cudowski, redaktor naczelny miesięcznika „Wspólnota Mieszkaniowa”.
W tym samym duchu wypowiada się również Parlament Europejski w odpowiedzi na petycję złożoną przez mieszkańców Niemiec, którym utrudniono montaż anteny satelitarnej. Rozstrzygnięcia dotyczą też Polski.
„Z pewnością nie można utrudniać montażu anteny satelitarnej ani poprzez zbyt kosztowne warunki instalacji i użytkowania, co spowodowałoby ograniczenie przysługującej każdemu możliwości odbioru wszystkich programów, które wybierze, ani tym bardziej poprzez ogólny zakaz lub nieuzasadnioną odmowę czy sprzeciw np. z przyczyn estetycznych lub technologicznych” - stwierdzono w odpowiedzi.
Zarówno wypowiedź eksperta, jak i stanowisko Komisji Europejskiej nie pozostawiają wątpliwości. Z zakazami można walczyć a prawdopodobieństwo negatywnego rozstrzygnięcia w sądzie, na naszą niekorzyść, jest znikome. Ale to jednak nie oznacza, że możemy robić wszystko co nam się podoba!
Co mogą wspólnoty?
W tej samej odpowiedzi na niemiecką petycję parlamentarzyści wyrazili się w sprawie ograniczeń, z którymi może spotkać się osoba chcąca zamontować antenę. Indywidualne prawo do montażu anteny satelitarnej, które wchodzi w zakres wolności wyrażania opinii, powinno być stosowane z poszanowaniem pewnych warunków informowania i ustalania, właściwych w szczególności dla bloków wielorodzinnych, oraz powinno być analizowane osobno w odniesieniu do każdego przypadku – stwierdzili członkowie komisji parlamentu rozpatrujący sprawę.
Musimy pamiętać, że to na nas spoczywa koszt pokrycia wszelkich napraw szkód, które mogły powstać w wyniku montażu. Możemy się spotkać także z ograniczeniami co do miejsca montażu, np. antena generalnie tak, ale tylko na poręczy balkonu, nie na ścianie ponieważ narusza to elewację budynku. Poważniejszymi ograniczeniami są takie wymogi jak konieczność przeprowadzenia instalacji pod nadzorem zarządcy nieruchomości lub osoby, która posiada uprawnienia budowlane, czy też obowiązek demontażu na wezwanie wspólnoty – np. na czas remontu.
- Z montażem indywidualnych anten TV (satelitarnych albo tradycyjnych) na zewnętrznych ścianach bloku sprawa nie jest prosta, bo zakazać co prawda nie można, ale dowolność w tym względzie też nie jest dopuszczalna. Anteny do niedawna były montowane całkowicie dowolnie, co nierzadko skutkowało uszkodzeniami elewacji lub izolacji przeciwwilgociowej. Zrozumiałe jest zatem, dlaczego wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie zawsze były temu niechętne i odmawiały zgody na instalację – podkreśla Tomasz Cudowski, redaktor naczelny miesięcznika „Wspólnota Mieszkaniowa”.